Ford Mustang Mach-e

Ford Mustang Mach-E – jak wygląda życie z elektrykiem

Jazda samochodem elektrycznym jest równie łatwa, co autem wyposażonym w automatyczną skrzynię biegów. Z drugiej jednak strony, jest sporo różnic w codziennym użytkowaniu, o których warto pamiętać, aby w pełni wykorzystać potencjał samochodu "na prąd".

Uruchamianie samochodu elektrycznego

Wielu kierowców jest lekko onieśmielonych, kiedy po raz pierwszy zajmują miejsce za kierownicą auta elektrycznego. Tymczasem jeśli ktoś wcześniej jeździł samochodem ze skrzynią automatyczną, nie powinien mieć żadnego problemu z tym, żeby z marszu wsiąść do takiego pojazdu i odjechać.

Aby go uruchomić wciskamy hamulec, a następnie przycisk Start, przełączamy wybierak w położenie D (nie piszemy o wybieraku skrzyni biegów, ponieważ auta elektryczne jej nie posiadają - to raczej wybierak kierunku jazdy). Puszczamy hamulec, dodajemy lekko gazu i już.

Reklama

Prowadzenie samochodu elektrycznego i korzystanie z rekuperacji

Tym co dezorientuje początkujących kierowców elektryków, jest zwykle brak dźwięku silnika. Przyzwyczajeni do tego, że auto w sposób słyszalny i wyczuwalny budzi się do życia, czują się lekko niepewnie, kiedy jedyną reakcją jest włączenie się ekranów i zapalenie zielonego napisu "Ready". Dlatego coraz częściej producenci elektryków przygotowują futurystycznie brzmiące dźwięki, mające sygnalizować, że pojazd jest uruchomiony i gotowy do jazdy. W przypadku testowanego przez nas Forda Mustanga Mach-E istnieje możliwość aktywowania lub dezaktywowania tych dodatkowych efektów, które różnią się ponadto, zależnie od wybranego trybu jazdy.

Tak jak wspomnieliśmy na początku, samo prowadzenie elektryka, nie różni się niczym od prowadzenia auta spalinowego, a przynajmniej nie różni w podstawowym wymiarze. Pojazdy elektryczne dają bowiem dodatkowe możliwości. Podstawową jest funkcja rekuperacji, czyli odzyskiwania energii podczas hamowania. Tak jak w autach spalinowych, możemy hamować silnikiem, ale różnica polega na tym, że w elektryku doładowujemy w ten sposób baterię, odzyskując część "paliwa" zużytego na wcześniejsze rozpędzenie się.

Niektóre modele, tak jak Mustang Mach-E, mają również opcję jazdy z wykorzystaniem tylko pedału gazu. Zasada działania jest prosta - podczas dodawania gazu rozpędzamy się, ale odejmując nogę w pewnym momencie zamiast zmniejszać przyspieszenie, zaczynamy zwiększać siłę rekuperacji. Jest ona na tyle duża, że po zupełnym zdjęciu nogi z pedału, auto hamuje naprawdę sprawnie, dzięki czemu, jeśli jeździmy przewidująco, niemal nigdy nie będziemy musieli dotykać hamulca. W ten sposób nie tylko odzyskamy sporo energii, zwiększając zasięg, ale będziemy również oszczędzać hamulce. To także istotne z punktu widzenia ekologii, ponieważ pył z klocków hamulcowych to jeden ze składników zanieczyszczeń powietrza, generowanych przez transport.

Przywileje dla samochodów elektrycznych

Zwykło się mówić, że samochody elektryczne stworzone są do miasta i chociaż obecnie oferowane przez nie zasięgi pozwalają na wybranie się nimi także w dalszą podróż, faktycznie w mieście szczególnie docenimy ich zalety. Takie jak na przykład fakt, że auta elektryczne mogą korzystać z buspasów - to jeden z przywilejów nadanych przez ustawę o elektromobilności i obowiązuje w całej Polsce. Wspominamy o tym, ponieważ pojawiają się czasami błędne informacje, według których samorządy muszą dodatkowo podjąć odpowiednią uchwałę, jak to ma miejsce w przypadku dopuszczania dodatkowych użytkowników dróg do buspasów (na przykład motocyklistów). Innym przywilejem jest możliwość parkowania w płatnych strefach, bez żadnych opłat. To również wynika z ustawy o elektromobilności i obowiązuje w całej Polsce.

Ładowanie samochodu elektrycznego i realny zasięg

Często spotkać się można z opiniami, że samochody elektryczne są bardzo fajne, ale tylko do momentu, kiedy rozładuje się bateria i trzeba poszukać ładowarki. "Tankowanie" elektryka trwa rzeczywiście znacznie dłużej, niż auta spalinowego, ale wymaga przede wszystkim zmiany podejścia i przyzwyczajeń.

Nie jest tajemnicą, że najwygodniej i najtaniej ładować samochód we własnym garażu. Można to robić ze zwykłego gniazdka, ale to raczej opcja dla cierpliwych osób, które nie jeżdżą dużo. Przykładowo w przypadku Mustanga Mach-E z mniejszą baterią o pojemności 75 kWh, naładowanie jej od 10 do 80 proc. zajmuje ponad 20 godzin. W wersji z dużą baterią (98 kWh) czas ten wydłuża się do 26,5 godziny. Dlatego o wiele lepszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w wallboxa, czyli montowaną na ścianie domową stację ładowania, które skraca te czasy do odpowiednio 5:40 h oraz 6:30 h. Możemy dzięki temu jednego dnia rozładować baterię niemal do zera, ale następnego dnia rano mieć już auto w pełni naładowane. Wygodniejsze rozwiązanie, niż jeżdżenie na stację paliw.

Sprawy mają się oczywiście inaczej, kiedy ruszamy w dalszą trasę i potrzebujemy doładować się po drodze. Testowany przez nas Ford Mustang Mach-E z dwoma silnikami o mocy 269 KM i mniejszą baterią przejeżdża nominalnie 400 km, natomiast przy dużej baterii moc rośnie do 351 KM, a zasięg do 540 km. Faktyczny zasięg zależy między innymi od stylu jazdy oraz panującej temperatury i realnie powinniśmy odjąć od niego około 100 km, szczególnie, że nie powinno się doprowadzać do całkowitego rozładowania akumulatora. Najszybciej uzupełnimy w nim prąd korzystając z szybkiej ładowarki - jeśli znajdziemy taką o mocy 150 kW, do 80 proc. doładujemy się w 38 lub 45 minut (w wersji z większą baterią).

Elektryk nie jest taki straszny

Podsumowując, codzienne życie z elektrykiem, może być nawet wygodniejsze i praktyczniejsze, niż w przypadku auta spalinowego. Warunkiem jest jednak odpowiednie przygotowanie i możliwości - najlepiej posiadanie własnego garażu z możliwością zainstalowania wallboxa. Oczywiście można kupić auto elektryczne z założeniem korzystania tylko z publicznych ładowarek, ale trzeba wcześniej sprawdzić ile takich stacji jest w naszej okolicy oraz pamiętać, że nie zawsze będą one wolne.

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ford | Ford Mustang Mach-E | samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy