Od dzisiaj znowu drożej. O złotówkę więcej niż do tej pory
Od dzisiaj drożeje przejazd autostradą A2 między Koninem a Nowym Tomyślem. Chodzi o fragment trasy, który pozwala ominąć m.in. Poznań. Kierowcy zapłacą teraz 14 złotych, czyli o złotówkę więcej niż do tej pory.
Tylko między Koninem a Poznaniem na A2 są dwie bramki, na których trzeba zapłacić za przejazd. Z kolei na zachód od stolicy Wielkopolski, czyli w stronę Niemiec, zmienia się nie tylko cena podróży.
Firma Autostrada Wielkopolska zaczyna testować nowy system poboru opłat. Na dotychczasowej bramce kierowcy będą dostawać kwitek. Za przejazd zapłacą zjeżdżając z A2. Za miesiąc płatny będzie już cały odcinek trasy do Świecka.
A2 ma prawdziwego pecha. Na początku marca Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że przyczyną pęknięć na trasie były zaniedbania wykonawcy. Urzędnicy wyciągnęli takie wnioski po analizie tak zwanych programów naprawczych przesłanych przez część firm pracujących przy budowie drogi. Poprzeczne pęknięcia pojawiły się m.in. na odcinku A2 między Łodzią a Warszawą.
Z kolei wykonawcy utrzymują, że to GDDKiA zażyczyła sobie, by zastosować wyjątkowo twardą i sztywną mieszankę asfaltu i betonu, która nie nadaje się do użytku w polskich warunkach. "Wykonawcy mieli do wyboru kilka różnych materiałów. Skoro wybrali ten, powinni wiedzieć jak go ułożyć i zabezpieczyć" - odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Na początku kwietnia bankructwo ogłosiła jedna z firm budujących autostradę A2. Dolnośląskie Surowce Skalne złożyły w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. W marcu spółka przestała być odpowiedzialna za budowę. Jej obowiązki przejęła czeska firma Boegl&Krysl. DSS działał na feralnym odcinku C, kiedy prace prowadzili tam Chińczycy. Kiedy się wycofali, firma przejęła kontrolę nad budową.
Adam Górczewski