Od W-1 do W-7. Uwaga na nowe żółte znaki na drogach
Na drogach w całej Polsce pojawiły się nietypowe, żółte znaki. W kodeksie drogowym oznaczone są literą W i cyframi od 1 do 7. Co oznaczają i kto musi ich przestrzegać?
W ostatnim czasie przy wielu polskich drogach można dostrzec żółte znaki z symbolem czołgu lub pojazdu opancerzonego. Mają one bezpośredni związek z trwającymi właśnie międzynarodowymi ćwiczeniami wojskowymi.
Nowe żółte znaki znajdziemy najczęściej na początku trasy wykorzystywanej przez pojazdy wojskowe oraz tuż przed obiektami mostowymi leżącymi na trasie przejazdu. Umieszcza się je w odległości do 100 m przed przyczółkiem mostu oraz początkiem tunelu.
Znaki, oznaczone w kodeksie drogowym literą W i symbolami od W-1 do W-7, są dodatkowymi znakami dla kierujących pojazdami wojskowymi. Kierowcy samochodów osobowych i ciężarowych nie muszą zwracać na nie szczególnej uwagi.
Żółte znaki informują o klasie obciążenia mostów oraz szerokości i wysokości tunelu. Dzięki nim żołnierze wiedzą, czy mogą skorzystać z danej przeprawy.
Widząc takie oznakowanie przy drodze, należy zachować większą ostrożność, ponieważ w każdej chwili możemy spotkać na drodze pojazdy wojskowe, które muszą się stosować do ogólnych zasad ruchu drogowego. Nie są zatem pojazdami uprzywilejowanymi, jeśli nie używają w czasie przejazdu sygnałów dźwiękowych i świetlnych.
Znaki te mają kształt koła o wymiarach 40 cm dla znaków wskazujących klasę obciążenia mostu o ruchu jednokierunkowym i 60 cm dla znaków wskazujących klasę obciążenia mostu o ruchu dwukierunkowym.
- W-1: klasa obciążenia mostu o ruchu jednokierunkowym
- W-2: klasa obciążenia mostu o ruchu dwukierunkowym
- W-3: klasa obciążenia mostu o ruchu jednokierunkowym dla pojazdów kołowych i gąsienicowych
- W-4: klasa obciążenia mostu o ruchu dwukierunkowym dla pojazdów kołowych
- W-5: klasa obciążenia mostu o ruchu dwukierunkowym dla pojazdów gąsienicowych
- W-6: szerokość mostu lub środka przeprawowego
- W-7: wysokość skrajni pionowej na moście lub w tunelu
Od 12 lutego 2024 roku do końca maja odbywają się ćwiczenia wojsk NATO pod kryptonimem Steadfast Defender-24. Bierze w nich udział ok. 90 tys. żołnierzy ze wszystkich państw sojuszu oraz ze Szwecji. Ćwiczenia mają na celu sprawdzenie zdolności NATO m.in. do obrony przed potencjalnym atakiem na państwa członkowskie.
W ramach tych ćwiczeń Polska pełni rolę jednego z gospodarzy. Działania prowadzone w naszym kraju otrzymały pseudonim Dragon-24. Wojsko Polskie podkreśla, że są to ćwiczenia o charakterze defensywnym. Kolumny będą eskortowane i zabezpieczane przez Żandarmerię Wojskową oraz pododdziały regulacji ruchu Wojska Polskiego we współpracy z policją. W polskiej części ćwiczeń zaangażowanych jest łącznie ok. 20 tys. żołnierzy i 3,5 tys. jednostek sprzętu z ośmiu państw NATO. W manewry zaangażowanych jest 15 tys. polskich żołnierzy.
Sztab generalny apeluje do świadków przemarszu kolumn wojskowych o niepublikowania zdjęć wojskowych pojazdów.