Mandat za brak płynu do spryskiwaczy. Czy można go dostać?

Czy można dostać mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Z całą pewnością nie można zaniedbywać uzupełniania odpowiedniego zbiorniczka. Zwłaszcza w sezonie zimowym konsekwencje mogą być poważne.

Czy można dostać mandat za brak płynu do spryskiwaczy?
Czy można dostać mandat za brak płynu do spryskiwaczy?123RF/PICSEL

Sezon zimowy rozpoczął się już na dobre. To oznacza, że samochodem jeździ się obecnie trudniej niż podczas cieplejszych miesięcy. Drogi mogą być śliskie, wcześnie robi się ciemno, a szyby w aucie błyskawicznie się brudzą. Już po pokonaniu kilkuset metrów potrafi pokrywać je warstwa błota, brudu czy resztek śniegu. To oznacza, że wyjątkowo często będziemy korzystać z funkcji spryskiwania szyby. Warto zawczasu zaopatrzyć się w dobre, nowe wycieraczki i w odpowiedni zapas płynu do spryskiwaczy. Jego zużycie aż do wiosny z całą pewnością będzie znacznie zwiększone.

Uwaga - upewnijmy się, że płyn w naszym aucie jest zimowy. Pozostawienie w zbiorniku płynu letniego oznacza, że podczas przymrozków zamarznie. Nie uda się przemycie szyby i konieczne będzie pozostawienie auta na noc w ciepłym garażu, by płyn się odmroził.

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy - ile wynosi?

Zwłaszcza podczas deszczowej pogody lub wtedy, gdy na drodze leży dużo błota pośniegowego, dłuższa trasa oznacza dużą szansę na to, że płynu do spryskiwaczy zabraknie. Niektóre - choć nie wszystkie - samochody sygnalizują odpowiednią kontrolką albo komunikatem, że płyn się kończy. Oczywiście, zawsze można zatrzymać się na stacji benzynowej i dokupić pełny baniak - co jednak gdy stacji akurat nie ma lub płynu tam zabrakło, a my napotkamy na patrol policji? Czy można dostać mandat za brak płynu do spryskiwaczy?

W taryfikatorze mandatów nie ma pozycji "mandat za brak płynu do spryskiwaczy". Ale gdy zbiornik jest pusty, a szyba brudna, naruszamy przepisy. Zarówno przeglądając Kodeks wykroczeń, jak i ustawę Prawo o ruchu drogowym natrafimy na zapisy, które sygnalizują, że właściciele, posiadacze lub prowadzący mają obowiązek zapewnienia, że ich pojazd jest sprawny, wyposażony we wszystko, co potrzebne i zadbany na tyle, by nic nie zaburzało pola widzenia.

Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
art. 66, par. 1, ust. 5 Kodeksu drogowego

Ile wynosi mandat za brak płynu do spryskiwaczy?

Wiele zależy tu od sytuacji i od woli funkcjonariusza. Widełki są bardzo szerokie. Minimalna kara wynosi 20 złotych - to najmniejszy możliwy mandat, jaki w Polsce może dostać kierowca. Górna granica sięga aż 3000 złotych, choć w skrajnych wypadkach należy spodziewać się nawet skierowania sprawy do sądu.

Tak naprawdę, szanse na otrzymanie mandatu za brak płynu do spryskiwaczy nie są wielkie - ale jeśli zostaniemy zatrzymani przez policję i funkcjonariusz zauważy, że mamy bardzo brudną szybę, może kazać nam ją na miejscu przemyć. Gdy będzie to niemożliwe, kara nie jest wykluczona. Na wszelki wypadek lepiej wozić ze sobą zapasowy baniak płynu w bagażniku. Nie ma prawnego wymogu wożenia płynu na zapas - wbrew temu, co można czasami usłyszeć. Z pewnością jest to jednak element "ABC" świadomego i odpowiednio przygotowanego do jazdy kierowcy.

Gdzie szukać wlewu płynu do spryskiwaczy?

W zdecydowanej większości aut znajdziemy go pod maską. Dokładna lokalizacja jest różna - czasami znajdziemy wlew płynu na podszybiu, kiedy indziej zdecydowanie bliżej grilla i lamp albo na środku. Klapka wlewu płynu do spryskiwaczy jest błękitna i oznaczona symbolem wycieraczek i szyby. Podczas nalewania płynu przyda się lejek (niektóre baniaki mają go "w zestawie").

Aby zoptymalizować koszty, można kupić płyn np. w hipermarkecie czy w dyskoncie. Będzie tańszy niż na stacji benzynowej - choć w trasie kierowcy zwykle nie mają szczególnego wyboru. Coraz popularniejsze są także dystrybutory z płynem. Można je znaleźć np. na wielu myjniach bezdotykowych. Po wrzuceniu monety, wlewa się go do prosto do wlewu pod maską, choć w obecnej sytuacji warto też nalać trochę na zapas do butli czy baniaka. Odpowiedni poziom płynu do spryskiwaczy z pewnością uchroni nas przed mandatem, a co ważniejsze - pozwoli jechać bezpiecznie i komfortowo, z właściwą widocznością. W końcu w dbaniu o auto nie chodzi tylko o unikanie mandatów, a po prostu o to, by nie doprowadzić do kolizji czy wypadku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas