Czy to prawda, że za jazdę po alkoholu na rowerze stracę prawo jazdy?

Wielu rowerzystów obawia się, że za wypicie jednego piwka na przejażdżce mogą stracić prawo jazdy na samochód. Jazda po alkoholu na rowerze nie jest tak surowo karana jak w przypadku samochodu, ale nie jest też tak, że można całkowicie bezkarnie jeździć na rowerze pod wpływem.

Jazda na rowerze pod wpływem alkoholu jest zabroniona, ale nie stracisz za to prawa jazdy na samochód
Jazda na rowerze pod wpływem alkoholu jest zabroniona, ale nie stracisz za to prawa jazdy na samochódMichał JaniszynINTERIA.PL

Przepisy dotyczące jazdy po alkoholu na rowerze już dekadę temu zaliczyły poważny zwrot. To właśnie wtedy uregulowano kwestię utraty prawa jazdy na samochód za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu. Wielu kierowców-rowerzystów odetchnie z ulgą, ale za jazdę pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających na rowerze wciąż grożą poważne konsekwencje. Są też wyjątki w których można "wskoczyć na siodełko po zimnym piwku" bez obawy o skutki.

Prawa jazdy nie stracisz, ale słono zapłacisz

Choć jeszcze dekadę temu rzeczywiście istniały przepisy, według których za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu mogliśmy utracić uprawnienia do jazdy pojazdami mechanicznymi (samochodami, motocyklami) zostały one uchylone we wrześniu 2013 roku. To oznacza, że dziś nie stracimy prawa jazdy jeśli jadąc na rowerze pod wpływem zostaniemy zatrzymani przez policję. Nie oznacza to jednak, że możemy całkowicie bezkarnie jeździć na "podwójnym gazie" na rowerze. Prawo w kwestii jazdy rowerem pod wpływem lub po spożyciu alkoholu jest jasne: Jazda "po pijaku" na rowerze jest zabroniona i surowo karana:

  • jazda rowerem po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) - mandat 1000 zł, 
  • jazda rowerem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) - mandat 2500 zł

Sprawa może się dodatkowo skomplikować jeśli policjant stwierdzi, że doszło do naruszenia wpływającego na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a wtedy może odstąpić od ukarania mandatem i skierować sprawę pijanego rowerzysty bezpośrednio do sądu. Tam pijany i niebezpieczny rowerzysta może zostać ukarany jeszcze mocniej - nawet 5000 zł grzywny.

Czy mandat to jedyna kara za jazdę rowerem po alkoholu?

Nie da się ukryć, że kary w wysokości 1000, czy 2500 zł to bardzo dotkliwe konsekwencje za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu, ale jak się okazuje nie jedyne. Według prawa możemy zostać również ukarani zakazem prowadzenia pojazdów niemechanicznych nawet na trzy lata, co oznacza, że przez ten czas nie będziemy mogli poruszać się rowerem czy hulajnogą.

Gdzie nie można jeździć rowerem po alkoholu?

Zakaz jazdy rowerem po spożyciu alkoholu obowiązuje nie tylko na drogach publicznych, ale też ścieżkach rowerowych i chodnikach, a także strefach zamieszkania i strefach ruchu. Wszędzie tam za jazdę pod wpływem grożą nam wyżej wymienione konsekwencje.

Są jednak też miejsca, w których za wypicie piwa podczas przejażdżki rowerowej nie narazimy się na żadną karę. Mowa o drogach i ścieżkach, które nie znajdują się pod jurysdykcją ustawy Prawo o Ruchu drogowym - drogach i terenach prywatnych, leśnych duktach, górskich szlakach, czy polnych drogach, a także na ścieżkach parków krajobrazowych czy narodowych, ale tylko pod warunkiem, że nie zabraniają tego wewnętrzne regulaminy. Tam wypicie piwa nie grozi żadnymi konsekwencjami.

Policyjne alkomaty podają wyniki w mg/l. Taki wynik należy pomnożyć razy 2, by otrzymać wynik w promilachPiotr JędzuraReporter

"Jedno piwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło"

Wypicie piwa podczas przerwy w jeździe to nie zbrodnia i wielu rowerzystów lubi zwieńczyć miłą przejażdżkę chłodnym piwkiem w urokliwym miejscu. Pamiętajmy jednak że już wypicie jednego piwa może doprowadzić do przekroczenia dopuszczalnego limitu alkoholu we krwi i narazić nas na poważne straty finansowe, a poza tym jazda pod wpływem jest po prostu nieodpowiedzialna i niebezpieczna dla nas i dla otoczenia. Zamiast zwykłego piwa możemy zdecydować się na bezalkoholowy substytut, na przykład piwo 0%. Jeśli jednak chcemy napić się normalnego piwa, po wypiciu warto dla pewności odczekać dłuższą chwilę i poświęcić ją na odpoczynek i ulotnienie się alkoholu z organizmu.

Czy muszę zostawić rower, jeśli jestem pod wpływem alkoholu?

Jeśli jednak nie mamy czasu, lub wypiliśmy więcej niż jedno piwo i chcemy wrócić do domu, warto pamiętać, że jest sposób by wrócić do domu bez konieczności pozostawiania roweru w miejscu gdzie wypiliśmy piwo. Co prawda nie możemy jechać po spożyciu alkoholu, ale zupełnie legalnie możemy prowadzić rower idąc pieszo obok niego. Za takie "prowadzenie" roweru nawet będąc pod wpływem alkoholu nie grożą nam żadne konsekwencje, bowiem myśl prawa bowiem osoba znajdująca się poza pojazdem to pieszy.

Pomocna może być tu definicja pieszego:

"pieszy" - osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej

***

Zmiany w punktach karnych, najmocniejsze w historii BMW. Moto flesz odc. 86
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas