Czy można wyprzedzić rowerzystę na podwójnej linii ciągłej?
Wąska droga lub ulica przedzielona linią ciągłą. Przed nami rowerzysta, który pomimo tego, że trzyma się prawego pobocza i tak skutecznie tamuje ruch. Co zrobić w takim przypadku? Czy możemy wyprzedzić cyklistę ryzykując złamanie prawa? Przepisy w tej sprawie mówią jasno.
Czy wyprzedzając rowerzystę, można najechać na linię ciągłą rozdzielającą pasy ruchu? Pytanie to choć na pozór wydaje się oczywiste, wciąż wzbudza u kierowców wiele pytań. Linia ciągła kojarzy nam się bowiem z bezwzględnym zakazem wyprzedzania. Jak się jednak okazuje - od tej zasady jest pewien wyjątek.
Zanim jednak do niego przejdziemy, jedną kwestię musimy wyraźnie zaznaczyć. Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych określa jednoznacznie:
W dużym skrócie oznacza to, że zgodnie z przepisami takiego manewru wykonać po prostu nie wolno, nawet w przypadku wyprzedzania rowerzysty. Czy zatem w takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni do cierpliwego czekania, aż pojawi się możliwość wyprzedzania dopiero na linii przerywanej? Nie do końca!
Powyższe przepisy jasno określają, że występowanie podwójnej linii ciągłej zabrania najeżdżania na nią i przekraczania jej. Oznacza to, że możemy wyprzedzić dowolny pojazd na podwójnej ciągłej jeśli nie zabraniają tego inne znaki, ale tylko pod warunkiem, że zmieścimy się pomiędzy krawędzią jezdni a linią ciągłą.
W praktyce oznacza to, że jedyna możliwość wyprzedzenia rowerzysty miałaby miejsce w momencie, gdyby ten maksymalnie zjechał do prawego pobocza, a pozostawione miejsce wciąż pozwalałoby na utrzymanie dystansu 1 metra od cyklisty i jednocześnie nie groziło najechaniem na linię. Przepisy jasno bowiem określają, że minimalny dystans, jaki musi dzielić pojazd od rowerzysty to 1 metr. Zaleca się jednak, by było to co najmniej 1,5 metra.
Niestety, oznaczałoby to konieczność występowania pasów o szerokości co najmniej 3,5 metra, co jest rzeczą niespotykaną. Owszem - tak szerokie pasy istnieją, jednak wyłącznie na drogach ekspresowych, gdzie rowerzystom poruszać się nie wolno.
O wiele lepiej powyższa perspektywa maluje się w przypadku dróg z wyraźnie wydzielonym poboczem. Jak wynika z Art. 16 ust. 5 ustawy Prawo ruchu drogowym:
W takiej sytuacji kierowca nie powinien być zmuszony do najechania na linię ciągłą, a wyprzedzenie rowerzysty nie powinno wiązać się z żadnym ryzykiem złamania prawa.