Młody kierowca - z zielonym listkiem i mandatami

Początkujący kierowcy nie zawsze mają łatwo - ledwo po tym, jak zdołają zdobyć prawo jazdy muszą zmierzyć się z miejską dżunglą i przygotować się na ewentualne kary.

Sami też nie pozostawiają bez winy i nonszalancko traktują przepisy. Już niedługo będą musieli dodatkowo oznaczać swe pojazdy zielonym listkiem. Co oznacza to w praktyce?

Nie ma co ukrywać, wielu zmotoryzowanych "żółtodziobów" prawo jazdy traktuje jako licencję na szarżowanie. Ma to swoje przykre konsekwencje i nie chodzi tu tylko o sypiące się jak z rękawa mandaty. Statystki policji mówią same za siebie: młodzi ludzie w wieku 18-24 powodują proporcjonalnie (do ich populacji w społeczeństwie) najwięcej wypadków. Tylko w 2012 kierujący pojazdami w tym wieku spowodowali ponad 6,5 tysiąca wypadków (18% wszystkich wypadków).

Reklama

Mandat bez zniżki

Młodzi zmotoryzowani powinni jednak uważać. Za wykroczenia trzeba płacić: czasem słono, a mandaty nie są objęte ani uczniowską ani studencką zniżką. Sama kara pieniężna to jeszcze nic - do tego dochodzą punkty karne, a tych naprawdę nie warto kolekcjonować.

Kierowcy ze stażem tracą prawo jazdy jeśli w ciągu roku uzbierają 24 punkty karne. W przypadku świeżo upieczonych zmotoryzowanych sprawa wygląda nieco inaczej. Jeśli ktoś posiada prawo jazdy krócej niż rok to straci je po przekroczeniu 20 punktów karnych. To jednak nie wszystko, a debiutujących kierowców już wkrótce czekają duże zmiany. Czy są na nie gotowi?

Pojadą na serio, ale na próbę

- Od 4 stycznia 2016 początkujący kierowcy będą odbywać tzw. "okres próbny", co jest następstwem nowego rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej - mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. - Nowe przepisy faktycznie zobowiązują kierowców do naklejania zielonego listka, ale to nie wyczerpuje katalogu zmian - podkreśla Florkowska.

Na co powinni przygotować się kierowcy? Kierowca, który odbierze prawo jazdy przez dwa następne lata pozostanie w okresie próbnym. W czasie jego trwania (między 4 a 8 miesiącem) musi odbyć specjalny kurs dokształcający w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także przejść przez praktyczne szkolenie z zagrożeń ruchu drogowego. Przez pierwsze osiem miesięcy próby powinien także oznaczyć swój pojazd (z przodu i z tyłu) zielonymi listkami klonu na białym tle. Dzięki temu inni kierowcy będą niejako "ostrzeżeni" o tym, że mają przed sobą niedoświadczonego kierowcę i powinni zdobyć się na szczególną wyrozumiałość.

Młody musi wolniej

Świeżo upieczeni zmotoryzowani przez pierwsze 8 miesięcy okresu próbnego będą musieli dostosować się także do nieco innych ograniczeń prędkości. W obszarze zabudowanych nie będą mogli jechać szybciej niż 50 km/h, w niezabudowanym 80 km/h, natomiast na autostradzie i drodze ekspresowej dwujezdniowej: do 100 km/h.

Okres próbny może zostać wydłużony o kolejne dwa lata - stanie się tak jeśli w trakcie jego trwania kierowca popełni min. 2 wykroczenia (stwierdzone mandatami lub prawomocnym wyrokiem sądu) przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy