Zagadka: Widzisz taką linię. Możesz wyprzedzać?

Niezależnie od tego, jak długim stażem pochwalić się może dany kierowca, jego wiedza z zakresu Prawa o ruchu drogowym jest z reguły mocno ograniczona. Duża część zmotoryzowanych ma np. poważne problemy z prawidłową interpretacją wymalowanych na jezdni linii.

Większość zmotoryzowanych rozróżnia linie: ciągłą, jednostronnie przekraczalną, podwójną ciągłą i przerywaną. Mało kto zdaje sobie sprawę, że ta ostatnia - w zależności od wzoru - może mieć diametralnie różne znaczenie!

Mówiąc o linii przerywanej myślimy najczęściej o znaku P-1 stosowanym do wyznaczania pasów ruchu. Trzeba jednak wiedzieć, że tego typu interpretacja dotyczy wyłącznie linii, których kreski (białe pasy) są krótsze lub równe przerwom (odcinkom niepomalowanej nawierzchni) między nimi. Na drogach spotkać można również linie, w których odległość między białymi pasami jest mniejsza od ich długości. W takim przypadku mamy już do czynienia z zupełnie innym znakiem!

Reklama

Mowa o znaku P6 czyli tzw. "linii ostrzegawczej". Jej zadaniem jest ostrzeganie kierowców o zbliżaniu się do linii, której przekraczanie jest zabronione. Linię ostrzegawczą P6 można też spotkać przed miejscami "szczególnie niebezpiecznymi".Teoretycznie, widząc takie oznakowanie możemy wykonać manewr wyprzedzania, ale w praktyce prawie na pewno zakończy się on mandatem (bardzo znikoma szansa, że zakończymy go przed linią ciągłą lub "miejscem niebezpiecznym").

W kategorii drogowej zagadki często traktowana jest też linia podwójna przerywana. Ta stosowana jest między skrzyżowaniami po obu stronach pasa ruchu i oznacza pas o zmiennym kierunku ruchu otwieranym i zamykanym sygnałami świetlnymi nadawanymi przez sygnalizator. Tego rodzaju oznakowanie często spotkać można np. na autostradowych punktach poboru opłat, gdzie kierunek ruchu zmieniany jest w zależności od jego natężenia. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama