Niewidzialna wycieraczka. Co to jest i czy stosowanie jej ma sens?

Od pewnego czasu sporą popularność wśród kierowców zyskuje rozwiązanie zwane niewidzialną wycieraczką. Jak przekonują reklamy – znacznie poprawia ono widoczność podczas jazdy w deszczu, a także ułatwia usuwanie zabrudzeń. Co jednak kryje się pod tą budzącą zaciekawienie nazwą?

Niewidzialna wycieraczka. Co to jest i czy stosowanie jej ma sens?
Niewidzialna wycieraczka. Co to jest i czy stosowanie jej ma sens? 123RF/PICSEL

Za oknami coraz częściej pojawia się jesienna szaruga, a to oznacza spore utrudnienia dla kierowców. Ulewne deszcze, wieczorne mgły oraz poranne przymrozki sprzyjają korzystaniu z wycieraczek samochodowych, a te - zwłaszcza w przypadku mocnego wyeksploatowania - nie zawsze odpowiednio spełniają swoją rolę. Jak się jednak okazuje - istnieje pewne rozwiązanie, które poprawia widoczność podczas jazdy w deszczu i ułatwia usuwanie zabrudzeń. Mowa tu o tzw. "niewidzialnych wycieraczkach".

Czym jest niewidzialna wycieraczka?

Pod tą budzącą zaciekawienie nazwą, nie kryje się nic innego, jak powłoka hydrofobowa w formie specjalnego preparatu, wykorzystującego technologię nanocząsteczek. Gdy spojrzymy pod dużym powiększeniem na powierzchnię szkła, okaże się, że jest ona pełna nierówności. Nałożenie wspomnianego nanopreparatu wyrównuje wszelkiego rodzaju niedoskonałości. To z kolei powoduje, że krople wody spływają po szybie z o wiele większą łatwością niż przed zastosowaniem środka.

W samochodach osobowych przyjmuje się, że po wygładzeniu szyby preparatem krople wody są "zdmuchiwane" bez potrzeby użycia wycieraczek, gdy auto porusza się z prędkością ok. 80 km/h.  Jak nierzadko można usłyszeć z opinii specjalistów - przy wykorzystaniu "niewidzialnej wycieraczki" zwiększa się odporność na zabrudzenia szyby, a także zmniejsza się zużycie płynu do spryskiwaczy.

"Niewidzialna wycieraczka" to nic innego, jak powłoka hydrofobowa w formie specjalnego preparatu 123RF/PICSEL

Nakładanie niewidzialnej wycieraczki

No dobrze, ale jak właściwie prezentuje się sam proces nakładania takiej powłoki? Wbrew pozorom nie jest to trudna sprawa. Niewidzialne wycieraczki dostępne są obecnie w wielu formach. Wśród nich największym zainteresowaniem cieszą się specjalnie nasączone sztyfty oraz klasyczne spraye. Nie brakuje także jednorazowych ściereczek, czy po prostu środków w płynie.

Chociaż hydrofobizacją szyb zajmuje się wiele profesjonalnych serwisów, nic nie stoi na przeszkodzie, by cały proces wykonać samodzielnie. Zanim jednak przystąpimy do działania, musimy pamiętać o kilku kwestiach.

Przed naniesieniem wspomnianych środków na powierzchnię szyby, trzeba koniecznie sprawdzić, czy na szkle nie ma uszkodzeń. Wszelkiego rodzaju pęknięcia i tzw. "pajączki" należy usunąć. Następnie po dokładnym umyciu i wysuszeniu szyby, nanosimy na nią niewielką ilość preparatu i rozprowadzamy kolistymi ruchami. Po wyschnięciu przystępujemy do dokładnego i mozolnego polerowania przy pomocy suchej i miękkiej ściereczki, np. z mikrofibry. Warto pamiętać, że cała czynność może różnić się w zależności od środka, którego użyjemy. Najlepiej zatem wcześniej przeczytać instrukcję obsługi.

Obecnie przeciętny koszt aplikacji niewidzialnej wycieraczki na wszystkie szyby w profesjonalnym serwisie, to ok. 400 zł. Zakup samego preparatu - w zależności od jego formy - waha się od 20 do nawet 150 zł.

Koszt aplikacji "niewidzialnej wycieraczki" w warsztacie, to ok. 400 zł. INTERIA.PL

Czy niewidzialna wycieraczka ma sens?

Czy jednak opisywane rozwiązanie faktycznie działa? Nie ma co ukrywać, że "niewidzialne wycieraczki" od zawsze uchodziły za dość kontrowersyjne rozwiązanie w świecie motoryzacji. Wielu kierowców zwraca uwagę, że to tak naprawdę zbędny wydatek, a skuteczność - zwłaszcza tańszych preparatów - jest w rzeczywistości bliska zera. Przekonują, że zamiast kombinować z częstą hydrofobizacją szyb, o wiele lepszym i tańszym wyjściem jest po prostu zakupienie porządnych wycieraczek.

W kontrze stoją jednak osoby, które traktują "niewidzialne wycieraczki" jako prawdziwie przełomową metodę usuwania zabrudzeń i nadmiaru wody z szyb w trakcie jazdy. Wśród ich argumentów nie brakuje sformułowań, że rozwiązanie to jest bezpieczniejsze dla samych szyb niż wycieraczki, a przy tym skuteczniejsze i teoretycznie łatwiejsze "w obsłudze".

Komu zatem wierzyć? Cóż, tak jak w przypadku wielu innych rozwiązań motoryzacyjnych, najlepszym wyjściem będzie po prostu przetestowanie "niewidzialnej wycieraczki" samodzielnie i pozostawienie ostatecznego wyboru swoim osobistym wrażeniom.

Wiozła koleżankę na kierownicy roweru. Zabawa skończyła się pod kołami autaPolicja KrasnystawPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas