Wypadek w oku kamery. Jak mogło do tego dojść?

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Grudziądzu. 27-letni motocyklista trafił do szpitala po tym, jak zderzył się z samochodem osobowym.

W sprawie trwa policyjne dochodzenie mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz jego przyczyny. Na razie wiadomo, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Wypadek został uchwycony przez kamerę zamontowaną w samochodzie jadącym za motocyklistą. Widać, że motocyklista nie jedzie szybko, ale w tempie innych pojazdów na drodze. Porusza się dużym i ciężkim Kawasaki. W pewnym momencie z przeciwka nadjeżdża Citroen C-Crosser, który na zakręcie zjeżdża na pas do jazdy w przeciwnym kierunku i potrąca motocyklistę (który zdołał na tyle zjechać w prawo, że zderzenie nie było czołowe).

Reklama

Następnie samochód, cały czas jadąc na wprost, zjechał z drogi, przejechał po trawie i zatrzymał się na barierze energochłonnej, najeżdżając na nią z przeciwnej strony niż jest droga.

Kierowca samochodu był trzeźwy, policja nie ujawniła treści jego zeznań. Ze względu na rażące naruszenie przepisów kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, sprawa trafi do sądu.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy