Wracają kradzieże metodą "na koło"

Policja informuje, że coraz częściej otrzymuje zgłoszenia o kradzieżach pieniędzy, dokumentów, wartościowych przedmiotów z samochodów, do których dochodzi podczas wymiany przebitego koła. Do zdarzeń dochodzi na parkingach pod bankami, centrami handlowymi. Okazuje się wtedy, że pokrzywdzony padł ofiarą przestępców działających metodą "na koło".

Przestępcy posługujący się tą metodą, działają w podobny sposób. Upatrują ofiar w okolicy banków, centrów handlowych, sklepów. Wybierają ludzi, którzy jeżdżą dobrymi samochodami, ale nie gardzą też innymi autami, zwłaszcza gdy w samochodzie znajduje się tylko kierowca i mają nadzieję na spory łup.

Pod nieobecność właściciela auta przebijają oponę lub podstawiają specjalny kolec i czekają na powrót użytkownika samochodu.

Wkraczają do akcji, gdy właściciel pojazdu zorientuje się, że "złapał gumę" i przystępuje do wymiany koła. Kierowca jest zajęty naprawą i nie widzi wnętrza samochodu. Wtedy podbiegają, zabierają pozostawione w aucie wartościowe rzeczy, portfel, teczkę, laptop, i znikają z łupem.

Reklama

Jak skutecznie chronić się przed przestępcami?

Jeśli decydujemy się na naprawę koła, należy zamknąć okna i drzwi auta. Pamiętajmy,  żeby w czasie wymiany nie zostawiać na dachu lub masce samochodu żadnych przedmiotów, zwłaszcza saszetek czy portfeli z dokumentami i gotówką.

Jeśli to możliwe, zmieniajmy przebite koło w miejscu, gdzie jest kamera monitoringu lub osoby, które mogą nam przypilnować dobytku. Dobrym miejscem będzie np. stacja benzynowa.

Właściciele aut z wykupionym assistance powinni wezwać pomoc i nie wymieniać sami przebitej opony.


Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy