Wjechał na przejazd i zaczął dziwne manewry!

Jak już informowaliśmy w naszym serwisie, w niedzielę - 5 kwietnia - na przejeździe kolejowym w Kluczborku pociąg staranował opla astrę. Okoliczności zdarzenia bada policja. Na jaw wychodzą nowe fakty.

Jednym z nich jest opublikowany przez PKP zapis z monitoringu, prezentujący skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy samochodu.

Nie potwierdziły się informacje o tym, że mężczyzna wjechał na przejazd przy opuszczonych rogatkach. Nie zmienia to jednak faktu, że uwiecznione przez kamery zachowanie kierowcy rodzi uzasadnione podejrzenie, co do jego poczytalności.

Na skutek niezrozumiałych manewrów w świetle przejazdu kolejowego samochód spadł z betonowych płyt i zawiesił się na torach. Kierujący oplem 41-latek i towarzyszący mu pasażer zdążyli uciec z auta przed nadjeżdżającym pociągiem towarowym.

Reklama

Siła uderzenia była tak duża, że rozbitą osobówkę znaleziono prawie sto metrów od przejazdu. Kierowcą i jego pasażerem zajęli się policjanci. Jak informuje biuro prasowe policji, w chwili zdarzenia obydwaj mężczyźni byli trzeźwi, ale od kierowcy pobrano krew, by zbadać ją pod kątem obecności środków odurzających.

Jeżeli podejrzenia policjantów się potwierdzą, mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy