Uciekał przed policją i taranował radiowóz. A na sumieniu miał znacznie więcej

Kierowca Audi nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Był tak zdeterminowany, że podczas pościgu doprowadził do zderzenia ze ścigającym go radiowozem.

Policjanci patrolujący ulice miejscowości Piaski w województwie lubelskim zwrócili uwagę na kierowcę Audi, który na widok funkcjonariuszy gwałtownie przyspieszył. Policjanci próbowali za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych zatrzymać go do kontroli drogowej. Ten jednak kontynuował ucieczkę. 

Kierowca Audi nie zatrzymał się do kontroli

W pewnym momencie mężczyzna skręcił w drogę prowadzącą do jednej z posesji. Policjanci wykorzystali to i zajechali mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru poddać się tak łatwo i dwukrotnie uderzył w radiowóz, próbując go staranować. 

Reklama

Następnie Audi uderzyło w ogrodzenie posesji, ponownie w radiowóz, a potem zjechało z drogi i uderzyło w drzewo. Wówczas kierowca próbował jeszcze uciekać pieszo, ale szybko został zatrzymany.

Kierowca Audi miał kilka powodów do ucieczki

Jak się okazało kierujący Audi 20-letni mężczyzna miał prawo obawiać się policji. Po pierwsze, prowadził samochód mimo zakazu. Po drugie, Audi nie posiadało ważnych badań technicznych ani polisy OC. 

Kierowca Audi może "pochwalić się" dość pokaźną liczbą przewin. Postawiono mu zarzut niezatrzymania się do kontroli, niestosowania się do orzeczonych środków karnych, stosowanie przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, a także uszkodzenia radiowozu i ogrodzenia. Prokurator zastosował jako środek zapobiegawczy dozór policyjny. Za swoje czyny mężczyzna odpowie przed sądem.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowca | Audi | kontrola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy