Uciekał, grozi mu do 5 lat więzienia

Policjanci z Żar (Lubuskie) zatrzymali po pościgu mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. 34-latek był pod wpływem narkotyków i nie miał uprawnień do kierowania. Grozi mu do pięciu lat więzienia - poinformowała w poniedziałek Aneta Berestecka z Komendy Powiatowej Policji w Żarach.

Do pościgu doszło w piątek. Późnym wieczorem policjanci z żarskiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli drogowej mercedesa. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Mężczyzna zjechał na pobocze, ale po chwili ruszył.

Jak przekazała Berestecka, ignorując sygnały uciekał drogą krajową nr 12. W trakcie pościgu zajeżdżał policjantom drogę. W pewnym momencie zjechał z drogi w kierunku lasu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w skarpę. Funkcjonariusze wybiegli z radiowozu i zatrzymali kierującego.

Reklama

Okazało się, że 34-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a wykonany test na obecność narkotyków w organizmie był pozytywny. Od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych.

"Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Każdy kierowca, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat pięciu" - zaznaczyła policjantka.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy