Trafi do więzienia, ponieważ uciekał przed policją!

Wczoraj przed lubelskim sądem zapadł wyrok, który jest wyraźnym przekazem, że nie ma pobłażania dla piratów drogowych. 36-letni mieszkaniec Lublina został skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, uciekał przed policjantami ulicami miasta, uszkadzając w konsekwencji radiowozy.

Podczas próby zatrzymania o mało nie rozjechał policjantów. Jak się okazało, był trzeźwy, ale miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Z kolei pojazd, którym kierował, nie posiadał ubezpieczenia i miał "lewe" tablice.

Na początku lipca br. policjanci z lubelskiej drogówki próbowali zatrzymać do kontroli pojazd marki Audi, którego kierowca popełniał wykroczenia.  Kierujący samochodem zignorował sygnały do zatrzymania się i rzucił się do ucieczki. Stróże prawa ruszyli za nim w pościg. Do pomocy skierowane zostały dwa kolejne radiowozy.

Reklama

Kierowca uciekał ulicami miasta, kierując się na drogę krajową nr 19. W pewnym  momencie zawrócił na rondzie i skierował się w stronę Łęcznej. Na ul. Turystycznej policjanci rozłożyli kolczatkę. To jednak nie powstrzymało kierowcy, który mimo najechania na nią nie zatrzymał się, lecz kontynuował jazdę w kierunku policyjnej blokady. Policjanci zmuszeni byli odskoczyć, by uniknąć potrącenia. 

Pomimo uszkodzonych opon, 36-latek nie dawał za wygraną i kontynuował ucieczkę.  W miejscowości Turka kierowca uderzył w drzewo. Próbował się jeszcze wycofać, ale jeden z radiowozów zablokował mu drogę.

Jak się okazało, 36-letni mieszkaniec Lublina był trzeźwy.  Funkcjonariusze ustalili, że uciekał, gdyż zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania. Ponadto pojazd, którym się poruszał miał założone "lewe tablice" i nie miał obowiązkowego ubezpieczenia.

Przed lubelskim sądem zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia uznał 36-latka winnego kierowania samochodem pomimo cofniętych uprawnień, ucieczki i niezatrzymania się do kontroli drogowej, a także czynnej napaści na funkcjonariuszy. Skazał go na 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, grzywnę a także dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok nie jest prawomocny.

 

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy