Sportowe auto poniosło kierowcę
Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki namierzyli pirata drogowego, który wyprzedzał kolejno jadące przed nim pojazdy, jadąc z prędkością ponad 110 km/h, w terenie zabudowanym.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu pełnili służbę w radiowozie nieoznakowanym na obszarze miejscowości, położonych na zachód od Wrocławia. Patrolowali drogi i namierzali piratów drogowych. W pewnym momencie zwrócili uwagę na sportowe Subaru Impreza WRX. Kierujący wykonał gwałtowny manewr skrętu, dlatego policjanci postanowili przyjrzeć się jeździe tego mężczyzny i ruszyli za nim.
Widać było, że kierujący Subaru niecierpliwi się, że musi jechać za innymi pojazdami i nie ma okazji do wyprzedzenia aut przed nimi. Gdy tylko okazja się pojawiła - zaczął wyprzedzać kolejne pojazdy, manewrów nie sygnalizował lub robił to nieprawidłowo.
Gdy w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h mężczyzna rozpędził się do 112 km/h, policjanci przerwali jego jazdę. Dali kierującemu wyraźne sygnału do zatrzymania, po chwili rozpoczęła się policyjna kontrola. Mężczyzna tłumaczył, że... spieszył się do domu.
Za popełnione wykroczenia policjanci ukarali go mandatami na łączną kwotę 1000 złotych oraz zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące. Mężczyzna przekroczył bowiem dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h na obszarze zabudowanym.