Rząd nie zamierza się cofać ws. pierwszeństwa pieszych

Przygotowujemy rozwiązania, które zmniejszą liczbę śmiertelnych wypadków na drogach - zapowiedział w środę szef MSWiA Mariusz Kamiński. Chodzi m.in. o bezwzględne pierwszeństwo pieszych przed przejściem.

Szef MSWiA na posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych zaznaczył, że zmiana prawa dotycząca poprawy bezpieczeństwa na drogach wynika bezpośrednio z expose premiera Mateusza Morawieckiego.

Podkreślił, że rząd chce w obecnej kadencji skutecznie przeciwdziałać tendencji wzrostowej śmiertelnych wypadków na drogach.

"Chcemy zmniejszyć śmiertelne wypadki na polskich drogach, chcemy przygotować rozwiązania zdecydowane, być może radykalne, ale jesteśmy przekonani, że zaowocują one tym, że w polskich domach, w polskich rodzinach, na polskich drogach będzie mniej nieszczęść" - mówił Kamiński.

Reklama

Wiceszef resortu Maciej Wąsik zaznaczył, że we współpracy z ministerstwem infrastruktury są projektowane zmiany w prawie o ruchu drogowym. Dodał, że chodzi m.in. o bezwzględne pierwszeństwo pieszego zbliżającego się do przejścia i o rozszerzenie odbierania prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h na wszystkie drogi publiczne - teraz taki przepis obowiązuje w terenie zabudowanym.

"Podstawowym w zasadzie powodem wypadków drogowych na polskich rogach jest przekraczanie dozwolonej prędkości; chcemy kontynuować działania, które były podjęte wcześniej, a mianowicie odbieranie prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h nie tylko w terenie zabudowanym, ale także poza nim" - zaznaczył Wąsik.

Dodał, że propozycja dotyczy również rozszerzenia ograniczenia prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym przez całą dobę, a także wprowadzenie wspólnie z resortem infrastruktury funduszu na poprawę infrastruktury drogowej. Dodał, że MSWiA zamierza przekazywać pieniądze z funduszu im. Władysława Stasiaka na doświetlanie przejść dla pieszych.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy