Raport UE. Polska zbyt wolno buduje nowoczesne drogi

​ Stan sieci dróg szybkiego ruchu dzieli Unię Europejską; mimo dofinansowania kraje Europy Środkowo-Wschodniej słabiej sobie radzą z rozbudową infrastruktury, a od 2014 r. w tym regionie ukończono jedynie 400 km odcinków - wynika z raportu unijnych audytorów.

Chodzi drogi należącego do sieci TEN-T
Chodzi drogi należącego do sieci TEN-TŁukasz JóźwiakReporter

Opublikowany we wtorek raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO) wskazuje, że budowa transeuropejskiej sieci transportowej (sieć TEN-T), czyli dróg szybkiego ruchu, postępuje powoli, a koszty utrzymania stanowią coraz większy problem.

Kontrolerzy, którzy złożyli wizyty w Bułgarii, Czechach, Hiszpanii i Polsce, wskazali, że większość państw członkowskich z Europy Środkowej i Wschodniej wciąż pozostaje w tyle pod względem rozwoju sieci.Od 2007 r. państwa członkowskie otrzymały około 78 mld euro na budowę nowych dróg i modernizację tych już istniejących. Około 40 mld euro zostało przeznaczone na drogi w sieci TEN-T. Z raportu wynika, że dzięki wsparciu UE w okresie 2007-2017 wybudowano około 3100 km autostrad.Z około 2 tys. km nowych autostrad, których realizację zaplanowano na okres 2014-2020, w momencie przeprowadzania kontroli, czyli pod koniec 2019 r., ukończone zostało mniej niż 400 km. Kontrolerzy zwrócili przy tym uwagę na rozziew w poziomie rozwoju sieci bazowej między państwami z Europy Zachodniej i państwami Europy Środkowej i Wschodniej.W momencie kontroli wskaźnik realizacji sieci w Bułgarii wyniósł 46 proc., w Czechach około 78 proc., natomiast w Polsce natomiast około 75 proc. W krajach Europy Zachodniej, takich jak Austria, Belgia, Francja czy Holandia, wskaźnik ten wynosił ponad 90 proc. Tezę, że kraje te nie musiały nic robić, bo autostrady mają od dawna, obala przykład Niemiec, gdzie stan realizacji sieci bazowej był w 2016 r. poniżej średniej unijnej, która wynosiła 77 proc.Choć Komisja Europejska starała się mobilizować państwa UE, by w planach krajowych przyznawały pierwszeństwo sieci TEN-T, to stolice zarezerwowały na ten cel jedynie jedną trzecią całości środków unijnych dostępnych na okres 2014-2020. Stało się tak, mimo że w większości państw członkowskich położonych w Europie Środkowej i Wschodniej - które są głównymi odbiorcami unijnych funduszy strukturalnych - wskaźnik ukończenia sieci był niski.Raport wskazuje ponadto, że krajowe budżety na prace konserwacyjne stale się kurczą, choć powinny rosnąć, biorąc pod uwagę, że infrastruktura wciąż jest rozbudowywana, a najważniejsze połączenia się starzeją."Choć taka sytuacja może mieć wpływ na to, czy sieć bazowa stanie się w pełni funkcjonalna do 2030 r., Komisja nie dysponuje narzędziami pozwalającymi zweryfikować, czy państwa członkowskie posiadają solidne systemy zapewniające odpowiednie utrzymanie dróg" - podkreślili audytorzy.W momencie przyjęcia w 2013 r. rozporządzenia w sprawie sieci TEN-T za cel przyjęto ukończenie drogowej sieci łączącej wszystkie unijne regiony do 2050 r. oraz sieci bazowej do 2030 r. W 2016 r., z którego pochodzą najnowsze dostępne dane, wskaźnik ukończenia dróg sieci bazowej TEN-T w UE kształtował się średnio na poziomie 77 proc. W momencie przeprowadzania kontroli wskaźnik ten w czterech państwach objętych wizytami kontrolnymi wynosił odpowiednio: 46 proc. w Bułgarii, około 75 proc. w Polsce, około 78 proc. w Czechach i 100 proc. w Hiszpanii.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas