Przemęczony kierowca ciężarówki spowodował poważny wypadek

​Groźny wypadek w centrum Katowic. Kierowca ciężarówki staranował samochód osobowy. Jak ustalili inspektorzy ITD, przed wypadkiem szofer manipulował w tachografie. Jechał za szybko, przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 30 km/h.

Do wypadku doszło w środę, 19 września. Kierowca ciężarówki należącej do polskiego przewoźnika podczas wyjazdu z tunelu w centrum Katowic, stracił panowanie nad pojazdem. Niszcząc bariery drogowe, uderzył w jadący samochód osobowy i stanął w poprzek drogi. Kierowca i pasażer "osobówki" odnieśli poważne obrażenia. Zostali przewiezieni do szpitala. Wypadek spowodował duże utrudnienia w ruchu. Ciężarówka zablokowała drogę w obie strony.

Przybyli na miejsce inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego ustalili, że tuż przed zderzeniem kierowca ciężarówki jechał zdecydowanie za szybko. Przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 30 km/h. Kontrolujący wykazali także, że szofer, chcąc ukryć przekroczenia norm w zakresie czasu jazdy, przerw i odpoczynków, manipulował w tachografie. Kierowca nie zarejestrował części swojej aktywności, cofnął o trzy godziny zegar w tachografie, a także dorysował na wykresówce odpoczynek, w czasie gdy w rzeczywistości pracował.

Reklama

Teraz sprawca wypadku stanie przed sądem. Inspektorzy skierują też wnioski do sądu o ukaranie mężczyzny za cofanie zegara i nierejestrowanie na wykresówce obowiązkowych danych. Kierowca odmówił przyjęcia mandatów karnych za te wykroczenia.

Wobec przewoźnika, w imieniu którego wykonywany był przewóz, wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 5 tysięcy złotych.

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy