Proponował łapówkę, żeby nie badać go alkomatem. Był trzeźwy

71-latek, zatrzymany za przekroczenie dozwolonej prędkości w Szpetalu Górnym koło Włocławka (Kujawsko-pomorskie) wręczył policjantom łapówkę żeby nie być poddanym badaniu trzeźwości, bo poprzedniego dnia pił alkohol. Jak się okazało był trzeźwy, a za próbę przekupstwa odpowie przed sądem.

Policjanci z włocławskiej drogówki pełniąc służbę miejscowości Szpetal Górny po godzinie 11 w sobotę zauważyli auto, którego kierowca przekroczył prędkość. Zatrzymali daewoo i poinformowali kierowcę, że za przekroczenie prędkości o 36 km/h więcej niż obowiązująca w tym miejscu "pięćdziesiątka" zostanie ukarany mandatem oraz punktami - poinformował we wtorek st. sierż. Tomasz Tomaszewski z Komendy Policji we Włocławku.

Jednak ze względu na dość dziwne zachowanie kierowcy podczas kontroli, funkcjonariusze postanowili sprawdzić jego trzeźwość. Mężczyzna, chcąc uniknąć badania, zaproponował policjantom 400 zł łapówki w zamian za odstąpienie od czynności. Policjanci natychmiast poinformowali go o dokonanym właśnie przestępstwie, ale mężczyzna zlekceważył ich słowa i włożył do kieszeni kurtki jednego z funkcjonariuszy banknot o nominale 200 zł.

Badanie wykazało, że 71-latek był trzeźwy. Jak się okazało, obawiał się on badania alkomatem, bo poprzedniego dnia pił alkohol.

Za wykroczenie drogowe związane z nadmierną prędkością w obszarze zabudowanym policjanci ruchu drogowego wystawili kierowcy daewoo mandat karny w wysokości 200 zł i przyznali mu 6 punktów karnych. Jednak z powodu wręczenia łapówki 71-latek trafił do policyjnego aresztu, a w niedzielę został doprowadzony do prokuratury.

Prokurator przedstawił zatrzymanemu, który tego dnia obchodził urodziny, zarzut wręczenia łapówki funkcjonariuszowi publicznemu w związku z pełnioną przez niego funkcją. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy