Pościg za złodziejami samochodu

​Trzech mężczyzn uciekających przed policją skradzionym autem zatrzymali po pościgu funkcjonariusze zgorzeleckiej "drogówki" wchodzący w skład dolnośląskiej grupy SPEED. Dwóch z zatrzymanych zostało tymczasowo aresztowanych; wszystkim grozi do 15 lat więzienia, ponieważ już wcześniej byli karani.

Policjanci z grupy SPEED podczas patrolu na terenie powiatu zgorzeleckiego chcieli zatrzymać do kontroli toyotę. Kierowca auta widząc polecenie do zatrzymania przyśpieszył i zaczął uciekać.

"Po przejechaniu kilkuset metrów, próbując wjechać na drogę gruntową, kierujący zatrzymał auto. Wówczas jeden z funkcjonariuszy wyskoczył z radiowozu, aby uniemożliwić mu dalsza jazdę. W tym momencie (...) 38-latek, który siedział za kierownicą toyoty, nagle gwałtowanie cofnął, uderzając w policyjny samochód służbowy" - relacjonował mł. asp. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Policjanci zdążyli odskoczyć i nie zostali ranni. Jeden z mężczyzny został zatrzymany po pościgu pieszym. Dwóm pozostałym udało się uciec, ale zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia.

Samochód, którym uciekali mężczyźni, skradziono poprzedniej nocy w gminie Pieńsk. Przy jednym z podejrzanych policjanci znaleźli urządzenie służące od pokonywania zabezpieczeń w pojazdach.

Ratajczyk poinformował, że wszyscy zatrzymani byli wcześniej karani. Teraz usłyszeli zarzuty m.in. włamania i kradzieże samochodu, zniszczenie mienia, wielokrotnego niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz kierowania pojazdem, pomimo dożywotniego sądowego zakazu prowadzenia. Jednemu z mężczyzn postawiono również zarzut czynnej napaści na policjanta. Decyzją sądu dwaj podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące; wszystkim grozi do 15 lat więzienia, ponieważ już wcześniej byli karani.(

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy