Pomylił Renault Kangoo z... ciężarówką

Dużą fantazją wykazał się kierowca Renault Kangoo, który użył swojego pojazdu do przewożenia drewna. Teraz musi się liczyć ze srogą karą.

To, co zobaczyli policjanci drogówki podczas patrolowania ulicy Jordana w Zabrzu wprawiło ich w zdumienie. Ulicą poruszało się zielone Renault Kangoo, przez którego szyberdach wystawały... bale drewna.

Podczas kontroli okazało się, że tylne siedzenia zostały złożone, a ponieważ bale drewna były za długie - wystawały przez otwór w dachu. Co więcej, wewnątrz pojazdu pod balami leżał skulony 39-letni pasażer.

Przewożony ładunek nie był w żaden sposób zabezpieczony i oznaczony.

Kierowca Citroena wezwał na miejsce kontroli pojazd ciężarowy, na który bale drewna zostały przeładowane i w odpowiedni sposób zabezpieczone.

Reklama

Policjanci wydali zakaz dalszego poruszania się pojazdem osobowym. 44-letni kierujący odpowie teraz przed sądem za złamanie przepisów ruchu drogowego. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi mu kara do 3 tys. grzywny, a nawet utrata prawa jazdy.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy