Najbardziej skomplikowany polski węzeł ma 14 lat. Wkrótce zostanie przyćmiony

Największym węzłem drogowym w Polsce jest węzeł Gliwice-Sośnica, uznany za taki przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Jest częścią węzła komunikacyjnego łączącego autostrady A1 i A4 (E40) oraz drogi krajowe nr 44, 88 i Drogową Trasę Średnicową. W połowie 2026 roku miano największego węzła w Polsce, a może i w Europie, przejmie jednak węzeł Mistrzejowice pod Krakowem.

Węzeł Gliwice Sośnica jest największą tego typu konstrukcją w naszym kraju.
Węzeł Gliwice Sośnica jest największą tego typu konstrukcją w naszym kraju.GDDKiA

Węzeł Gliwice Sośnica obsługuje ruch międzynarodowy w czterech kierunkach: autostradą A1 (północ-południe) i autostradą A4 (wschód-zachód), oraz ruch krajowy w ośmiu kierunkach: autostradami A1 i A4, Drogową Trasą Średnicową (północny zachód i północny wschód) oraz ulicą Pszczyńską/DK44 (północny zachód i południowy wschód). Ten trójpoziomowy węzeł, oddany do użytku 23 grudnia 2009 roku, zapewnia 32 bezkolizyjne połączenia między A1, A4 i DTŚ oraz przejazd ulicą Pszczyńską. Dodatkowo wyposażony jest w rondo z sygnalizacją świetlną umożliwiające zjazd i wjazd z ulicy Pszczyńskiej na pozostałe drogi.

W obrębie węzła znajduje się 16 wiaduktów i 36 zjazdów umożliwiających ruch we wszystkich kierunkach. Infrastruktura obejmuje także 256 znaków drogowych, a okolicznych mieszkańców przed hałasem chroni 4 kilometry ekranów akustycznych. Nazwa węzła pochodzi od gliwickiej dzielnicy Sośnica, położonej w pobliżu Ligoty Zabrskiej. Podczas procesu nazewnictwa toczył się spór - prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz argumentował, że pierwotnie proponowana nazwa "Sośnica" jest mało rozpoznawalna poza Śląskiem i postulował zmianę na "Gliwice". Ostatecznie GDDKiA przyjęła kompromisową nazwę "Gliwice Sośnica". Plany budowy węzła sięgają czasów PRL, gdy projektowano przebieg autostrad A1 i A4. Początkowo miał to być zwykły zjazd w kierunku Gliwic i Mikołowa, jednak prace wstrzymano między innymi z powodu kryzysu gospodarczego na przełomie lat 70. i 80. XX wieku.

Węzeł Mistrzejowice w fazie budowy i przeprojektowania

To węzeł, który dopina całą obwodnicę Krakowa. Znajdować się będzie w północno wschodniej części miasta. Dochodzić do niego będą trzy drogi - S7 z kierunku Kielc i Warszawy, a także z południa od strony autostrady A4 (wschodnia obwodnica) i S52 (północna obwodnica miasta).

Pierwotny projekt węzła Mistrzejowice, opracowany przez poprzedniego wykonawcę drogi ekspresowej S7 Widoma - Kraków, bazował na ówczesnych danych ruchowych. Jednak wyniki Generalnego Pomiaru Ruchu 2020/2021 wykazały znaczący wzrost natężenia ruchu. Na odcinku istniejącej S7, między węzłami Kraków Bieżanów a Kraków Przewóz, ruch wzrósł w ciągu 5 lat aż o 145 procent. Z kolei na Południowej Autostradowej Obwodnicy Krakowa (A4) wzrost natężenia ruchu wahał się od 27 do 100 procent, w zależności od odcinka. Największy przyrost ruchu, wynoszący 100 procent, zanotowano na odcinku między węzłami Kraków Wieliczka a Kraków Bieżanów, gdzie znajduje się zjazd na S7.

Warto dodać, że na początku 2022 roku wady inwestycji wytknęli m.in. użytkownicy serwisu Skyscrapercity poświęconego architekturze. Z zamieszczonych na internetowym forum analiz wynikało, że węzeł Kraków Mistrzejowice może okazać się najbardziej zakorkowanym i niedrożnym węzłem krakowskiej obwodnicy. Internauci wymieniali bolączki źle zaplanowanej budowy. Kwintesencją wytykania wad była wizualizacja inwestycji stworzona przy pomocy gry "Cities: Skylines". Twórca materiału zwrócił uwagę na błędne analizy płynności ruchu dla wstępnego projektu budowy.

Analiza wyników uzyskanych przez pracowników Politechniki wykazała konieczność modyfikacji projektu dwóch łącznic węzła Mistrzejowice - połączenia S7 z S52 w kierunku od węzła Grębałów do S52 oraz łącznicy prowadzącej z S52 w stronę węzła Grębałów na S7. W ramach zmian udoskonalono geometrię węzła oraz poszerzono łącznice do dwóch pasów ruchu (w pierwotnym projekcie był tylko jeden pas). W ten sposób największy polski węzeł być może nie zostanie także najbardziej zakorkowanym.

Volkswagen Tayron w Polsce. Ma 7 miejsc, 850 l bagażnika i mocnego dieslaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas