Lexus rozleciał się na kawałki, kierowca zginął

Kierowca lexusa zginął w tragicznym wypadku, do którego doszło w czwartek rano w Lublinie.

Do wypadku doszło około godz. 5.40. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki Lexus jadąc al. Andersa od strony Al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie z nieznanych dotąd przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo oraz latarnię.

Prędkość w momencie uderzenia musiała być wysoka, bowiem samochód na skutek uderzenia w drzewo rozpadł się na dwie części.

Pomimo prowadzonej na miejscu reanimacji, kierujący pojazdem 26 latek zmarł. Mężczyzna podróżował sam.

Policjanci ustalają wszystkie okoliczności tego wypadku.

Reklama
INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy