Kontrowersje wokół nowych przepisów dla pieszych

Będziemy robić wszystko, żeby obowiązujące prawo podnosiło bezpieczeństwo na drogach - mówiła premier Ewa Kopacz, pytana w piątek przez dziennikarzy o odrzucenie przez Senat nowelizacji zakładającej pierwszeństwo pieszego.

Liczba wypadków na drogach spada od kilka lat. Po co rząd ciągle gmera przy prawie drogowym?
Liczba wypadków na drogach spada od kilka lat. Po co rząd ciągle gmera przy prawie drogowym?Bartosz KrupaEast News

Premier przypomniała też, że Sejm ma jeszcze jedno posiedzenie przed końcem kadencji i może zająć się nowelizacją Prawa o ruchu drogowym.

Senat w czwartek jednym głosem zaakceptował wniosek o odrzucenie noweli Prawa o ruchu drogowym, zgłoszony przez senatora Aleksandra Pocieja (PO). Za zagłosowało 38 senatorów - głównie z PiS i część z PO. Nowelizacja zakłada, że pieszy - zarówno na przejściu dla pieszych, jak i przed nim - będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem.

Kopacz pytana o to przypomniała, że Sejm ma jeszcze jedno posiedzenie. "Będzie musiał mieć większość głosów, żeby ewentualnie przywrócić tę ustawę. Chciałam tylko przypomnieć, że kiedy ostatnio na Politechnice zdawałam sprawozdanie z działalności mojego rządu przez ostatnie 12 miesięcy, mówiłam, że tylko w ciągu jednego roku było 11,5 tys. wypadków drogowych. Postawiliśmy na bezpieczeństwo na drogach, będziemy robić wszystko, żeby obowiązujące prawo to bezpieczeństwo podnosiło. Dla nas życie ludzkie na drodze, w domu, w szpitalu jest bezcenne. W związku z tym te przepisy muszą być bardzo jednoznaczne" - powiedziała.

Dopytywana, dlaczego senatorowie PO tak zagłosowali, powiedziała: "Proszę ich zapytać".

Senator Pociej argumentując swój wniosek przekonywał w Senacie, że ustawa w rzeczywistości zmniejszy, a nie zwiększy bezpieczeństwo.

Obecnie ustawa stanowi, że pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście lub przechodzący przez jezdnię lub torowisko jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność. Ponadto pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Przyjęta przez Sejm nowelizacja zakłada, że także pieszy oczekujący na możliwość wejścia na przejście będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju. Przed wejściem na przejście pieszy będzie miał obowiązek zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa.

Analogicznie nowela nakłada na kierowców obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, który nie tylko znajduje się na przejściu, ale i oczekuje na możliwość wejścia na nie. W odniesieniu do motorniczych nowela mówi, że mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych i muszą ustąpić pierwszeństwa, jeśli pieszy jest na przejściu.

Nowela przewiduje też zmianę ustawowej definicji ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Będzie to powstrzymanie się od ruchu, jeżeli mógłby on zmusić pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku lub - co będzie nowością - zmusić pieszych do powstrzymania od wejścia na przejście.

Projekt przygotowała grupa posłów PO. Trafił do Sejmu we wrześniu 2013 r. Skierowano go do komisji infrastruktury, która powołała podkomisję. Ta we wrześniu 2014 r. zakończyła prace, przedstawiając sprawozdanie z wnioskiem o przyjęcie projektu z poprawkami. W marcu 2015 r. komisja infrastruktury zdecydowała jednak, że sprawozdanie należy zwrócić do podkomisji, bo dopracowania wymagała m.in. definicja ustąpienia pierwszeństwa. Nowe sprawozdanie, przyjęte w lipcu, zawierało wniosek o odrzucenie projektu ustawy. Ostatecznie nie uzyskał on większości głosów członków komisji.

Nowe przepisy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas