Kolejni kierowcy stracili prawa jazdy. To efekt nowych przepisów
W kontekście zaostrzenia kar dla kierowców, które nastąpiło 1 stycznia, mówiło się głównie o wyższych mandatach za prędkość. Tymczasem zmian i poważnych sankcji jest znacznie więcej.
Na drodze wojewódzkiej 676 w okolicach miejscowości Podsokołda (powiat białostocki) do kontroli zatrzymana została ciężarówka należąca do polskiego przewoźnika. Podczas czynności sprawdzających okazało się, że kierujący samochodem posługiwał się wyłącznikiem tachografu służącym do manipulacji czasem pracy. Ciężarówkę doprowadzono do serwisu tachografów celem demontażu nielegalnego sprzętu, a w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa funkcjonariusze policji będą prowadzić czynności wyjaśniające.
Kierowcę ukarano mandatem karnym w wysokości 2 tys. zł, a także zatrzymano mu prawo jazdy na trzy miesiące (to także efekt nowych przepisów). Wobec przedsiębiorstwa transportowego oraz zarządzającego nim toczyć się będą postępowania administracyjne zagrożone karami w wysokości 12 tys. zł i 2 tys. zł. Dodatkowo, w związku z uszkodzeniem szyby czołowej pojazdu, zatrzymano dowód rejestracyjny ciągnika siodłowego.
Natomiast na ekspresowej "trójce" koło Gorzowa Wielkopolskiego inspektor lubuskiej ITD zatrzymał do kontroli polską ciężarówkę, którą przewożono ładunek z Polski do Szwecji. Kontrola wykazała, że kierowca rozpoczął dzień pracy od jazdy bez włożonej do tachografu karty kierowcy. Przez pół godziny przejechał około 30 km. Inspektor ukarał kierowcę mandatami za nierejestrowanie oraz za przekroczenie czasu jazdy bez przerwy (odpowiednio 2 tys. zł oraz 50 zł) i wydał pokwitowanie uprawniające do kierowania pojazdem przez 24 godziny. Bez prawa jazdy kierowca pozostanie przez najbliższe trzy miesiące. Z kolei wobec pracodawcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.
***