Jedno złe wyprzedzanie, kilkanaście osób w szpitalu

Nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób - tak zakwalifikowano wypadek drogowy, do którego doszło w Bydgoszczy.

Do zdarzenia doszło we wtorek rano. Dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o wypadku drogowym na ulicy Zamczysko w Bydgoszczy. Na miejsce zostali skierowani policjanci, w tym patrol ruchu drogowego.

Wstępnie funkcjonariusze ustalili, że 37-letnia kierująca pojazdem marki Hyundai nie ustąpiła pierwszeństwa podczas wyprzedzania Seata Ibizy, doprowadzając do zderzenia czołowego z jadącym z przeciwka Renault Traffic. Hyundai, w wyniku uderzenia, przemieścił się i zderzył się z Seatem, który w konsekwencji uderzył jeszcze w drzewo.

Reklama

W wyniku wypadku aż 13 osób zostało poszkodowanych i odwiezionych do szpitala na badania. Jak się później okazało, kierowca Renaulta przewoził zbyt dużą liczbę osób. W busie znajdowało się łącznie 11 osób (kierowca i 10 pasażerów), czyli zgodnie z wpisem w dowodzie rejestracyjnym, o dwie za dużo.

Policjanci razem z biegłym z techniki samochodowej pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca wypadku i przesłuchali świadków. Badanie trzeźwości wykazało, że kierujący byli trzeźwi. Niemniej jednak, została od nich pobrana krew do badań. Droga na tym odcinku była zablokowana przez kilka godzin. Policjanci zatrzymali 37-latce prawo jazdy.

Wstępnie zdarzenie drogowe zakwalifikowano jako przestępstwo nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób. Dodatkowo kierujący Renault będzie odpowiadać za przewożenie pasażerów w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym. W wyniku doznanych obrażeń w szpitalach nadal przebywa jeszcze kilka osób.

Przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym jest wykroczeniem, za które kierowca może być ukarany grzywną. W przypadku przewożenia przynajmniej trzech osób ponad limit osób samochodem osobowym, ciężarowym lub w przyczepie ciągniętej przez ciągnik rolniczy lub pojazd wolnobieżny, policjant zatrzymuje kierowcy prawo jazdy.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama