Dostawczak o ładowności 400 kg. Jak to możliwe?

Nagminne łamanie prawa przez kierowców dostawczaków odnotowują w ostatnim czasie inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. Tym razem na zjawisko przeładowanych busów zwraca uwagę opolska ITD.

Tylko wczoraj (29 kwietnia) inspektorzy z opolskiego WITD zważyli na północnej obwodnicy Opola 6 pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Wszystkie były przeciążone. Rekordzista ważył 7,7 t. Przepisowa ładowność tego pojazdu wynosiła 400 kg. Co zastanawiające, inspektorów nie zainteresowało najwyraźniej to, że samochód dostawczy ważący 3,1 t ma ładowność na poziomie miejskiej osobówki. To dość wyraźnie sugeruje, że taki pojazd mógł być przeciążony tylko "na papierze".

W swoim komunikacie ITD informuje jedynie, że kierowców przeładowanych pojazdów ukarano mandatami. Do czasu rozładunku inspektorzy wydali również zakazy dalszej jazdy. Przewoźnicy, którzy transportują nadmiar ładunku, łamią przepisy prawa, niszczą drogi. Stanowią też nielegalną konkurencję dla licencjonowanych przedsiębiorców. W ostatnim czasie zarówno opolska, ale też inne wojewódzkie inspektoraty ITD odnotowują sporo przypadków przeładowanych pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 t. Ciekawe jak wiele z nich ma wpisaną w dowód ładowność rzędu 400 kg...

Reklama
ITD/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy