Czerwone światło i otwarte rogatki. Czy wolno wjechać na przejazd?

Nowy taryfikator mandatów jest bezlitosny dla osób, które nie przestrzegają skrupulatnie przepisów dotyczących przejazdów kolejowych.

Przypomnijmy, że wjazd na przejazd, gdy rogatki nie podniosły się do końca, a migające czerwone światło nie zgasło, oznacza mandat w wysokości 2 tys. zł. Ale to niejedyna sytuacja, w której kierowcy zostaną ukarani tak wysokim mandatem.

Czerwone światło i otwarte rogatki. Czy wolno wjechać na przejazd?

Również wjazd na przejazd kolejowy, gdy włączone jest migające czerwone światło, ale rogatki są otwarte, stanowi wykroczenie. Boleśnie przekonały się o tym dwie kierujące.

Na początku maja kamera kolejowego monitoringu zarejestrowała w Zawistach Podleśnych w gminie Małkinia Górna dwa podobne wykroczenia popełnione przez kierujących na przejeździe kolejowym. Dwie kobiety wjechały na przejazd pomimo czerwonego światła nadawanego przez sygnalizator. 

Reklama

Czerwone światło to zakaz wjazdu

Mylące dla nich mogło być to, że rogatki były otwarte i nawet nie próbowały się zamykać. W świetle prawa nie ma to jednak znaczenia - migające czerwone światło oznacza zakaz wjazdu na przejazd kolejowy i to czy zapory są otwarte, czy nie - nie ma znaczenia.

Dysponując numerami rejestracyjnymi policjanci ustalili właścicieli samochodów, a następnie kierowców, którzy dopuścili się wykroczeń. Była to 51-letnia mieszkanka powiatu otwockiego kierująca Mazdą oraz 55-latka z powiatu ostrowskiego, która kierowała Fordem. Obie zostały ukarane mandatami w kwocie 2000zł. 

Policja przypomina, że czerwone światło nadawane przez sygnalizator nakazuje bezwzględne zatrzymanie auta i nie ma wyjątków od tej reguły. 

***

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: przejazdy kolejowe | rogatki | czerwone światło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy