Czernikowo. Tragiczny wypadek wozu strażackiego

W czwartek rano doszło do tragicznego wypadku z udziałem jadącego na sygnale wozu strażackiego. W wyniku zderzenia z samochodem ciężarowym dwóch strażaków zginęło, a trzech zostało rannych.

Śmierć ponieśli kierowca wozu strażackiego i jego siedząca obok koleżanka
Śmierć ponieśli kierowca wozu strażackiego i jego siedząca obok koleżankaPAP

Do wypadku doszło po godzinie 5 rano w miejscowości Czernikowo (pow. toruński, woj. kujawsko-pomorskie), na skrzyżowaniu ul. Słowackiego z drogą krajową nr 10.  Strażacy z OSP Czernikowo jechali w trybie alarmowym do pożaru sadzy w kominie w miejscowości Liciszewy. Ich ciężki samochód gaśniczy ze zbiornikiem 5 tys. l marki MAN zderzył się z tirem. Na miejscu zginęli kierowca samochodu gaśniczego i siedząca obok niego młoda koleżanka. Siedzący z tyłu strażacy ochotnicy zostali i ranni; przewieziono ich do szpitali w Toruniu i Lipnie.

"Nie żyje dwóch strażaków, trzech jest rannych"  - poinformował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski.

Samochodem OSP jechało pięć osób, ranni są przytomni - podał rzecznik. Dwóch z nich to funkcjonariusze PSP - dodał.

Miejsce wypadkuPAP

"Dwoje strażaków OSP zginęło na miejscu. Troje strażaków OSP zostało rannych i zabranych do szpitala. W wypadku zginęła kobieta i mężczyzna, druhowie OSP. Nasza koleżanka i kolega, jadąc ratować życie innym, stracili swoje życie" - podkreślił mł. bryg. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.

Jak mocne było uderzenie, pokazuje stan, w jakim znajduje się ciężarówka, która zderzyła się z wozem strażyPAP

Ofiarami wypadku są strażaczka w wieku ok. 30 lat i 62-letni strażak OSP. Kobieta była z zawodu ratownikiem medycznym, a mężczyzna pracował w Urzędzie Gminy jako konserwator. 

Ranni strażacy zostali przewiezieni do szpitali w Toruniu i Lipnie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do wypadku doszło po godzinie 5. na skrzyżowaniu ul. Słowackiego z dk 10. Samochód OSP jechał w trybie alarmowym do pożaru sadzy w kominie w miejscowości Liciszewy.

Przyczyny wypadku ustala policja, pracująca pod nadzorem prokuratora.

***

Polacy nagrywają i ślą na policjęPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas