78 autobusów szkolnych nie nadawało się do jazdy
Prawie 1350 autobusów szkolnych skontrolowali we wrześniu inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego na terenie całego kraju. W 78 przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne - poinformował w piątek Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.
W piątek w siedzibie Głównego Inspektoratu Drogowego odbyła się konferencja prasowa, podczas której Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur przedstawił wyniki kontroli autobusów szkolnych w ramach akcji "Bezpieczna droga do szkoły" prowadzonych na terenie całego kraju.
"We wrześniu inspektorzy skontrolowali 1346 pojazdów. Zatrzymali 78 dowodów rejestracyjnych - to ok. 6 proc. Co ważne zatrzymano niemal o połowę mniej dowodów rejestracyjnych niż rok wcześniej" - podkreślił Główny Inspektor Transportu Drogowego.
Wskazał, że inspektorzy w trakcie kontroli nie dopuścili do dalszej jazdy 33 autobusów, gdy rok wcześniej ta liczba wynosiła 38. "Mniejsza liczba stwierdzonych naruszeń oczywiście cieszy" - powiedział Gajadhur.
"Cieszy również fakt, że kierowcy dysponują odpowiednimi uprawnieniami oraz, że nie ujawniono przypadków prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Nie było również zastrzeżeń dotyczących przestrzegania zasad sanitarnych obowiązujących w czasie pandemii. Mam nadzieję, że ta tendencja utrzyma się" - ocenił szef ITD.
Poinformował również, że najczęstszą przyczyną zatrzymania dowodów rejestracyjnych autobusów szkolnych były usterki układu kierowniczego, hamulcowego, zawieszenia, wycieki płynów eksploatacyjnych oraz uszkodzone ogumienie. "Niemal cały wachlarz tego typu nieprawidłowości stwierdzili inspektorzy ITD z Białegostoku w trakcie kontroli autobusów szkolnych na terenie gminy Rutki. Kontrola 4 pojazdów zakończyła się zatrzymaniem 3 dowodów rejestracyjnych i wydaniem 2 zakazów dalszej jazdy" - podał.
Wyjawił też, że z kolei małopolscy inspektorzy w trakcie kontroli autobusu w gminie Miechów, którym chwilę wcześniej do szkoły jechało 15 dzieci, stwierdzili m.in. niesprawny hamulec postojowy i wycieki płynów eksploatacyjnych. "Niektóre ze skontrolowanych pojazdów nie miały również ważnych badań technicznych. Tak było np. w trakcie kontroli przeprowadzonych w pobliżu Tarnowa, gdzie ten sam przewoźnik wykorzystywał do przewozu dzieci autobusy bez ważnych badań technicznych" - podkreślił.
Zaznaczył przy tym, że wrześniowe kontrole autobusów szkolnych, nie kończą działań prowadzonych przez ITD w ramach akcji "Bezpieczna droga do szkoły". "W trakcie prowadzonych czynności inspektorzy wykorzystują specjalistyczny sprzęt kontrolny, który ułatwia ocenę stanu technicznego pojazdu. Tam, gdzie jest taka konieczność, kierują również autobusy do okręgowych stacji diagnostycznych. Tak było m.in. w województwie kujawsko-pomorskim. Na pięć autobusów skierowanych do stacji diagnostycznych, w trzech znaleziono usterki dyskwalifikujące pojazdy z ruchu. Tak dokładnych kontroli nadal muszą się spodziewać kierowcy i przewoźnicy" - dodał.
"Inspektorzy prowadzą nie tylko kontrole własne, ale reagują także na zgłoszenia wpływające od rodziców i opiekunów. Wnioski o kontrole należy zgłaszać do właściwych miejscowo wojewódzkich inspektoratów transportu drogowego" - przypomniał.