23 lata. To nie wiek kierowcy, ale... autobusu

Lata świetności tego pojazdu minęły dawno temu. Pomimo tego przewoźnik nadal wykorzystywał autokar do przewozu pasażerów. Zakaz dalszej jazdy wydała dopiero Inspekcja Transportu Drogowego, kiedy po kontroli 23-letniego autobusu ujawniono wiele usterek technicznych.

77 pasażerów w blisko ćwierćwiekowym autokarze. Podróżni jechali z Lwowa do Poznania w czwartek 11 lipca. Na wysokości węzła Bieżanów, na autostradzie A4 autokar do kontroli zatrzymali małopolscy inspektorzy z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej. Pojazd należy do polskiego przewoźnika i był wykorzystywany na linii regularnie, stwarzając duże zagrożenie zarówno dla pasażerów,  jak i innych uczestników ruchu drogowego - co wykazała kontrola.

Z 23-letniego autobusu wyciekały płyny eksploatacyjne. Tarcza hamulcowa była popękana, układ wydechowy - nieszczelny a oświetlenie niesprawne. Gaśnice, będące na wyposażeniu, nie nadawały się użytku. Dodatkowo legalizację tachografu pojazdu wykonała jednostka, które nie posiadała do tego uprawnień.

Reklama

Kierowca został ukarany mandatem karnym. Inspekcja Transportu Drogowego zakazała dalszej jazdy i zatrzymała dowód rejestracyjny autokaru. Przewoźnik miał podstawić nowy, sprawny pojazd, którym wycieczką mogła pojechać w dalszą podróż.


ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy