Weronika Rosati o wniosku o ściganie Piotra A.

​Weronika Rosati odniosła się do informacji o złożeniu wniosku o ukaranie sprawcy wypadku, w którym doznała skomplikowanego złamania nogi.

Przypomnijmy, że do wypadku doszło 3 lata temu. Volvo S60 prowadził ówczesny partner Rosati, znany aktor Piotr A., a sama Rosati była pasażerką. Auto wypadło z drogi, kierowcy nic się nie stało, ale aktorka doznała skomplikowanego złamania stopy. Leczenie wymagało kilku operacji.

Internautom nie spodobał się fakt, że Rosati złożyła wniosek trzy lata po wypadku i dopiero po tym, gdy rozstała się z Piotrem A. Wobec lawiny niemiłych komentarzy, aktorka zareagowała publikując na Facebooku oświadczenie (pisownia oryginalna):

"W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat konsekwencji wypadku sprzed kilku lat, w którym mocno ucierpiałam, uprzejmie informuje, że wniosek o ukarania był formalną koniecznością, by ubezpieczyciel mógł rozpocząć finansowanie koniecznego leczenia. Leczenie ze względu na poważny charakter urazu trwa i wymaga nie tylko sporych wysiłków, ale i dalszego pokrywania kosztów.

Sytuacja ta nie ma żadnego związku z relacjami z prowadzącym w czasie wypadku pojazd Panem Piotrem Adamczykiem i proszę o uszanowanie tej sytuacji i nie pisanie rzekomych wzajemnych relacjach, które nie maja żadnego związku z formalnymi działaniami. Ponadto kwestia ta pozostaje całkowitą prywatnością".

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy