Uważaj także na Słowacji...

Słowacka policja zaapelowała do kierowców o używanie opon zimowych - na drogach jest bardzo ślisko.

W sobotę w dwóch wypadkach zginęło siedem osób. Pojazdy nie miały opon zimowych.

Apel dotyczy także turystów, głównie z Polski i Czech, licznie odwiedzających słowackie góry.

Niektórych aura zaskoczyła. Jeszcze w czwartek było słonecznie i około plus dziesięciu stopni, a w weekend spadł śnieg i temperatura, także w dzień, spadła poniżej zera.

W sobotę rano na przedmieściach Żyliny (północno-zachodnia Słowacja) w poślizg wpadła ciężarówka z naczepą. Wyhamować nie zdążyły jadące za nią skoda 105 oraz volkswagen golf i zderzyły się ze stojącą w poprzek ciężarówką; cztery osoby zginęły, trzy w stanie ciężkim odwieziono do szpitala. Żaden z pojazdów biorących udział w wypadku nie miał opon zimowych.

Reklama

W południe pod Tatrami kierowca renaulta kangoo wpadł w poślizg i jego samochód zderzył się czołowo z ciężarówką pełną drzewa. Trzy osoby z samochodu osobowego zginęły na miejscu, czwarta walczy o życie w popradzkim szpitalu. W ocenie policji, do wypadku by nie doszło, gdyby samochód miał opony zimowe.

Smutna wiadomość nadeszła też z Czech; wracający z Pragi popularny słowacki aktor Marian Labuda nie wyhamował na autostradzie i przejechał dwie Czeszki. Kobiety wcześniej wysiadły ze swojego samochodu, bo wpadł on w poślizg i rozbił się. Oba pojazdy nie miały opon zimowych.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: policja | pojazdy | poślizg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy