Ukradł toyotę i pojechał zatankować. Bez maski

Śląska policja opublikowała wizerunek mężczyzny zamieszanego w kradzież hybrydowej Toyoty RAV4. Przyjechał on kradzionym samochodem na stację, by zatankować.

Policjanci kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową katowickiej komendy prowadzą sprawę kradzieży Toyoty RAV4 Hybrid o wartości 140 tys. zł, do której doszło 24 lipca 2020 r. na parkingu przy ul. Chorzowskiej w Katowicach. W tym samym dniu, w którym doszło do kradzieży, skradziony pojazd był tankowany na jednej ze stacji paliw w pobliżu autostrady A1 na terenie województwa łódzkiego, gdzie wizerunek podejrzanego mężczyzny został zarejestrowany przez system kamer monitoringu.

Osoby mogące rozpoznać podejrzewanego, lub posiadające jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia jego tożsamości, proszone są o kontakt z policjantami z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową katowickiej komendy pod nr tel. 47 85 123 10, 47 85 125 55 lub pod adresem e-mail: samochodowe@katowice.ka.policja.gov.pl.

Reklama

Policja gwarantuje anonimowość.

Na marginesie, zadziwiać może niefrasobliwość mężczyzny, który nalewać paliwo mógł w masce, a płacić w kasie w masce wręcz powinien. Zastanawia również celowe zasłonięcie tablic rejestracyjnych w kradzionym samochodzie, którego dokonała policja...


Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy