Szerzy się plaga "szalejących staruszków". Np. takich 50-latków

Brawura, skłonność do lekceważenia przepisów ruchu drogowego, szczególnie ograniczeń prędkości - te cechy przypisuje się się zazwyczaj młodym, niedoświadczonym kierowcom.

Dane, zebrane przez jedno z brytyjskich towarzystw ubezpieczeniowych zdają się jednak przeczyć powyższym obiegowym opiniom.

Okazuje się, że coraz więcej sprawców różnego rodzaju wykroczeń drogowych w Wielkiej Brytanii to osoby w wieku ponad 50 lat, stateczni, wydawałoby się, ojcowie rodzin. Szerzy się plaga "szalejących staruszków", czyli liczących ponad 75 lat kierowców, przyłapywanych na zbyt szybkiej jeździe przez fotoradary. Najstarszy zarejestrowany w ten sposób pirat drogowy miał 93 lata!

Szczególnie niepokoi rosnąca bardzo szybko liczba starszych kierowców jeżdżących po pijanemu. Ich odsetek wśród osób zatrzymywanych za prowadzenie pojazdów "na podwójnym gazie" zwiększył się w ostatnim czasie aż o jedną piątą.

Socjologowie upatrują przyczyn tego zjawiska w fakcie, że wielu starszych kierowców zaczynało swoją przygodę z motoryzacją grubo przed 1967 r., kiedy to zaczęły obowiązywać w Wielkiej Brytanii limity zawartości alkoholu we krwi i wprowadzono do użytku pierwsze alkomaty. Ludzie z szóstym czy siódmym krzyżykiem na karku są również obojętni na szerzącą się wśród młodych Brytyjczyków modę na absolutną trzeźwość za kierownicą.

Reklama

Komentujący cytowane dane specjaliści wskazują, że kampanie informacyjne, które propagują właściwe zachowania wśród zmotoryzowanych, muszą być kierowane nie tylko do młodych, jak się to dzieje obecnie, lecz również do starszych kierowców.

Tylko wtedy brytyjskie drogi zdołają utrzymać opinię jednych z najbezpieczniejszych na świecie. W ubiegłym roku zginęły na nich 1754 osoby. W Polsce, przypomnijmy - 3520.

Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy