Sprawdź sytuację na drogach. Da się przejechać?
Do Polski dotarły mocne opady śniegu. Oto jak dzisiaj jeździ się po naszym kraju.
W Małopolsce w nocy ze środy na czwartek intensywnie padał śnieg, ale wszystkie główne drogi w regionie są przejezdne - poinformował dyżurny operacyjny Wojewódzkiego Sztabu Operacyjnego Roman Czapkowski.
Na małopolskie drogi wyjechało w sumie 228 pojazdów do zimowego utrzymywania tras - głównie pługi i posypywarki.
Na lokalnych drogach, zwłaszcza w miejscowościach górskich, zalega śnieg. W Zakopanem leży już 60 cm białego puchu.
Według synoptyków w czwartek w Małopolsce miejscami ma nadal intensywnie padać śnieg. Temperatura wyniesie od -8 st. C w Zakopanem do -4 w Krakowie i Tarnowie.
Dzięki osłabnięciu wiatru, który nawiewał na Podkarpaciu na jezdnie śnieg z pól, w czwartek udało się udrożnić drogę wojewódzką nr 889. Rano nadal nieprzejezdne były dwie inne drogi wojewódzkie: 884 oraz odcinek drogi 993.
Jak poinformował dyżurny podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Ryszard Kozak, śnieg leżący na drodze uniemożliwia przejazd trasą 884 od Domaradza do Dynowa, a także na dziewięciu kilometrach od Nowego Żmigrodu do Folusza - na trasie 993.
Dyżurny zapewnił, że na drogi wyjechały pługi i piaskarki; przy sprzyjającej pogodzie uda się w ciągu dnia usunąć śnieg uniemożliwiający jazdę. Na razie wiatr jest umiarkowany, tylko chwilowo pojawiają się silniejsze podmuchy.
Natomiast drogi krajowe i pozostałe odcinki dróg wojewódzkich w regionie są przejezdne. Na większości z nich, zwłaszcza w terenie górzystym, leży zajeżdżony śnieg, który jednak nie uniemożliwia jazdy. Miejscami występuje błoto pośniegowe.
W czwartek rano obwodnica trójmiejska i wszystkie drogi krajowe w Pomorskiem były przejezdne, a nawierzchnia na tych trasach - czarna i mokra. Przejezdne były także drogi wojewódzkie.
Jak poinformowała dyżurna gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Wanda Berbeka, na drogach krajowych i obwodnicy pracuje łącznie 25 pługopiaskarek i pojazdów usuwających gołoledź. "Na szczęście opady śniegu w nocy były tylko przelotne, większe kłopoty sprawiał drogowcom śnieg nawiewany przez wiatr z pól" - dodała.
Przejezdne są także wszystkie drogi wojewódzkie, choć leży na nich błoto pośniegowe.
Ślisko jest w czwartek na drogach w regionie kujawsko-pomorskim. W nocy nie padało, ale w wielu miejscach śnieg nawiewa z pól i przymarza, ruch samochodów utrudnia też błoto pośniegowe.
Wszystkie główne trasy są przejezdne. Spośród dróg krajowych stosunkowo najtrudniejsze warunki panują na "piątce", "dziesiątce" i "osiemdziesiątce". Miejscami występuje oblodzenie na podjazdach pod wzniesienia. W porównaniu ze środą wiatr jest słabszy, temperatura wynosi od minus 1 do minus 4 stopni.
Cały czas na drogach krajowych i wojewódzkich pracują solarki, piaskarki i pługi. Według prognoz rano i przed południem w regionie kujawsko-pomorskim nie będzie opadów śniegu.
Drogi krajowe i wojewódzkie w regionie łódzkim są w czwartek przejezdne. Na większości z nich nawierzchnia jest czarna i mokra, jednak są również odcinki z błotem pośniegowym i zajeżdżonym śniegiem. Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę.
Śnieg w Łódzkiem padał do wczesnych godzin porannych. Najdłużej opady występowały w południowo-wschodniej części województwa, w rejonie Opoczna, Radomska i Piotrkowa Trybunalskiego. Tam też warunki jazdy są najtrudniejsze, a na drogach zalega cienka warstwa błota pośniegowego i zajeżdżonego śniegu.
Przez całą noc na głównych drogach regionu łódzkiego pracowało 120 pojazdów zimowych, głównie pługopiaskarek i pługosolarek, oraz 168 osób. W samej Łodzi, gdzie do odśnieżania jest 2502 km pasów dróg, w tym 1876 km I i II kategorii, pracowało 76 pługopiaskarek. W mieście, podobnie jak w całym województwie, główne drogi są przejezdne i mają czarną, mokrą nawierzchnię.
Gorzej jest z drogami niższych kategorii odśnieżania. Są wprawdzie przejezdne, ale często również oblodzone i pokryte warstwą śniegu, co bardzo utrudnia jazdę.
Według prognoz w czwartek w Łódzkiem śnieg ma już nie padać. Temperatura powietrza ma wynieść maks. minus 5 stopni C.
W czwartek rano wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie w Świętokrzyskiem są przejezdne. Część nawierzchni głównych tras jest czarna i mokra, na pozostałych zalega błoto pośniegowe.
Śnieg z różną intensywnością padał nocą w regionie lokalnie. Nie spowodował utrudnień na drogach.
Jak poinformował dyżurny kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad drogowcy przez całą noc pracowali, by usunąć śnieg, który zalegał na trasach po środowych, intensywnych opadach. Wszystkie pługopiaskarki i pługosolarki nadal jeżdżą w terenie.
"Połowa jezdni dróg krajowych jest czarna i mokra. Pozostałe pokrywa błoto pośniegowe. Miejscami trasy są śliskie" - powiedział dyżurny.
Drogi wojewódzkie pokrywa błoto pośniegowe, a lokalnie cienka warstwa śniegu. Służby drogowe sukcesywnie usuwają śnieg z jezdni.
Opady śniegu oraz silny wiatr powodujący zamiecie sprawiają, że kierowcy poruszający się w czwartek po dolnośląskich trasach muszą zachować ostrożność. Główne trasy są przejezdne; w rejonach podgórskich ruch mogą tamować tiry, które mają trudności z pokonywaniem wzniesień.
Jak powiedział dyżurny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu, główne trasy w regionie są przejezdne. "Na odcinkach nizinnych nawierzchnia jest czarna, zaś na trasach w rejonie podgórskim zalega błoto pośniegowe, miejscami może być ślisko" - powiedział dyżurny.
Nieprzejezdna dla samochodów ciężarowych jest droga krajowa nr 3 ze Szklarskiej Poręby do Jakuszyc. Problemy z pokonaniem wzniesień mogą mieć również ciężarówki na drodze krajowej nr 8 w okolicach Ząbkowic Śląskich i Barda.
Na głównych trasach w regionie pracuje ponad 80 pługów, pługopiaskarek i solarek.
Według prognoz na Dolnym Śląsku od czwartkowego poranka opady śniegu mają słabnąć.
Po opadach śniegu na niektórych odcinkach nieprzejezdne są drogi gminne w powiatach prudnickim, głubczyckim i nyskim - poinformowało w czwartek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) w Opolu. Utrudnienia występują na drogach w okolicy Reńskiej Wsi oraz w gminie Branice.
Według policji, z powodu zwiewania śniegu z pobliskich pól, są utrudnienia na drogach w okolicy Reńskiej Wsi oraz w gminie Branice.
Straż pożarna na Opolszczyźnie interweniowała w nocy kilka razy przy zdarzeniach drogowych, których przyczyną były złe warunki drogowe. Przez ponad trzy godziny utrudniony był ruch na drodze wojewódzkiej nr 414 w miejscowości Biała. Ciągnik z naczepą podczas skrętu osunął się do rowu, a naczepa stanęła w poprzek drogi.
Po godz. 3.30 na trasie Namysłów-Objazda w powiecie namysłowskim karetka jadąca do chorego utknęła w zaspie śnieżnej, a tuż po godz. 5 rano na drodze wojewódzkiej 494 w pobliżu miejscowości Łowoszów, pow. Oleski, samochód dostawczy wjechał do rowu. We wszystkich tych zdarzeniach nie było osób poszkodowanych.
Drogi krajowe w Wielkopolsce są w czwartek czarne, ale mokre. Lokalnie drogi są śliskie, szczególnie w miejscach, gdzie śnieg jest nawiewany z pól. Występuje tam niebezpieczne dla kierowców błoto pośniegowe.
Jak poinformował dyżurny poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Pustelnik, w całym regionie pracuje 98 pługów, 27 solarek i 32 pługosolarki.
Po intensywnych opadach śniegu w środę podróżowanie jest znacznie utrudnione, przede wszystkim na drogach lokalnych.
Pustelnik zaapelował do kierowców o ostrożność. "Konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach dróg, podczas jazdy przez tereny leśne, na wiaduktach i w pobliżu akwenów wodnych. W tych miejscach może być bardzo ślisko" - powiedział Pustelnik.
- Już prawie wszystkim mieszkańcom woj. śląskiego, pozbawionym w środę energii elektrycznej, przywrócono prąd. Nie ma go jeszcze 180 odbiorców w regionie - podały w czwartek rano służby kryzysowe wojewody.
W środę na skutek obfitych opadów śniegu doszło do wielu awarii, prądu pozbawionych zostało kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców regionu. Uszkodzenia były spowodowane głównie przez łamiące się pod ciężarem śniegu drzewa. Najpoważniejsze uszkodzenia miały miejsce w okolicy w okolicach Mikołowa, Tarnowskich Gór i Gliwic.
Dyżurny katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział , że w czwartek rano wszystkie główne drogi w województwie były przejezdne, ale nawierzchnia jest pokryta warstwą śniegu lub błota pośniegowego.
Kierowcy w dalszym ciągu muszą liczyć się ze znacznie spowolnionym ruchem i innymi utrudnieniami na drogach. Nadkom. Bogusław Sobota ze śląskiej drogówki powiedział , że w środę śląska policja odnotowała prawie 300 kolizji i 14 wypadków, w których było 19 rannych. W czwartek do godz. 7.30 kolizji było 14.
Warunki pogodowe w Śląskiem są coraz lepsze. Choć w nocy przybyło jeszcze śniegu, opady nie są już tak intensywne.