Robert Kubica ma problem? Volkswagen podobno złożył protest!
Na temat Roberta Kubicy było już tyle plotek, spekulacji i domysłów, że kolejną tego typu "informację", która pojawiła się niedawno traktujemy z przymrużeniem oka.
Otóż hiszpański dziennik "AS" piórem Pipo Lopeza poinformował, że zespół Volkswagena miał złożyć do Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) pismo, w którym kwestionuje modyfikację skrzyni biegów w samochodzie Roberta Kubicy.
Jak wiadomo, samochody klasy WRC wyposażone są w drążek zmiany biegów, a nie umieszczone pod kierownicą łopatki. Tymczasem kontuzja prawej ręki uniemożliwia Polakowi taką zmianę przełożeń. Dlatego M-Sport (podobnie jak Citroen) jeszcze pod koniec ubiegłego roku zwrócił się do FIA z prośbą o zezwolenia na przeróbkę Forda Fiesty, tak by Kubica był w stanie zmieniać biegi.
FIA przychyliła się do tej prośby, dzięki czemu Kubica będzie mógł (tak jak to robił jeżdżąc Citroenem) zmieniać biegi lewą łopatką przy kierownicy również w Fieście WRC. Jej działanie ma być tak spowolnione, by szybkość zmiany przełożenia była identyczna, jak w przypadku operowania dźwignią, co za tym idzie nie przynosiło Polakowi żadnych korzyści czasowych. Cały poprzedni sezon takiego rozwiązania nikt nie kwestionował.
Czy hiszpański dziennik "AS" pisze prawdę? Czy zespół Volkswagena rzeczywiście złożył taki protest? I to w obawie, że za kierownicą Fiesty WRC Kubica może zagrozić mistrzowi świata, którym jest jeżdżący Polo WRC Sébastien Ogier? O tym zapewne przekonamy sie dopiero po oficjalnym komunikacie Międzynarodowej Federacji Samochodowej, która musiałaby cofnąć wcześniej wydaną zgodę. A to wydaje się mało prawdopodobne. O ile w ogóle ten cały "protest" Volkswagena związany z systemem zmiany biegów w rajdówkach Kubicy jest prawdziwy. Polscy "rajdowi" fachowcy w swoich komentarzach już uznali, że tak, odsądzając od czci i wiary zespół Volkswagena. My poczekamy na oficjalne informacje.