Nowa alfa podbija serca Europejczyków
W najnowszej historii Alfy Romeo najważniejszym autem jest bezsprzecznie model 156.
Jeden z najpiękniejszych samochodów ostatnich lat pojawił się w krytycznym dla włoskiego producenta momencie, to właśnie dzięki debiutującemu w 1997 roku autu Alfa ponownie złapała wiatr w żagle.
Dobrą passę zapoczątkowana w końcu lat dziewięćdziesiątych przez model 156 kontynuuje obecnie najnowszy pojazd w gamie włoskiego producenta - giulietta. Kompaktowa alfa spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród klientów. W minionym roku w Europie nabywców znalazło aż 80 tys. tych pojazdów. 45 proc. z nich (około 30 tys. sztuk) trafiło na rodzimy rynek włoski.
Stylistyka giulietty przypadła też do gustu ceniącym wyszukane kształty Francuzom - nad Sekwaną sprzedano przeszło 9 200 egzemplarzy. Ponad 7 000 sztuk trafiło do Wielkiej Brytanii, nasi sąsiedzi zza Odry kupili przeszło 6 300 tych samochodów.
Udział giulietty w europejskim rynku hatchbacków to 2,8 proc, co - bo biorąc pod uwagę ekskluzywny charakter samochodu - uznać można za spory sukces. Niemal 90 proc. nabywców wybiera droższe wersje wyposażeniowe - distinctive i exclusive. Klienci najczęściej decydują się na 105-konnego diesla z rodziny multijet o pojemności 1,9 l. Aż 15 proc. zamówień dotyczy silnika 1,4 l multiair o mocy 170 KM.
Warto dodać, że na polskim rynku Alfie udało się sprzedać aż 927 egzemplarzy modelu giulietta. Od momentu, gdy samochód pojawił się w polskich salonach sprzedaż włoskiej marki w Polsce wzrosła aż o 38 proc.
Obecnie za najtańszą giuliettę z benzynowym silnikiem 1,4 l o mocy 120 KM zapłacić trzeba u polskiego dealera niecałe 68 tys. zł. Ceny cieszącej się dużym powodzeniem wersji distinctive zaczynają się od ok. 75 tys. zł.