Nader interesująca "krzyżówka" w branży motoryzacyjnej

Politycy skaczą sobie do oczu, obrzucają inwektywami, nie podają ręki... Taki teatrzyk na użytek publiki, bo gdy gasną światła i znikają telewizyjne kamery, chadzają wspólnie na wódkę, by pośmiać się z ciemnego narodu, który "wszystko kupi"...

Piosenkarka Anggun za kierownicą... No właśnie. Dacii czy mercedesa?
Piosenkarka Anggun za kierownicą... No właśnie. Dacii czy mercedesa?Informacja prasowa (moto)
Podczas niedawnej prezentacji mercedesa citana przedstawiciele giganta ze Stuttgartu jak ognia unikali przyznania, że ich najnowszy pojazd jest oparty na modelu renault kangoo i będzie produkowany we francuskiej fabryce tej firmy

Podobnie bywa z koncernami motoryzacyjnymi. Pozornie zażarcie ze sobą konkurują, ale przecież często również mniej lub bardziej ściśle współpracują. Korzystają z tych samych dostawców, montują w swoich samochodach te same elementy, wymieniają się technologiami i podzespołami. Ty opracowałeś udaną płytę podłogową, ja mam dobre silniki... Ty masz wolne moce produkcyjne, ja pomysł, jak je spożytkować... Ty masz doświadczenie w produkcji sportowych bolidów (vanów, SUV-ów, aut miejskich, luksusowych limuzyn, małych ciężarówek itp.), ja markę, która pomoże zamienić je na konkretne pieniądze... Zróbmy zatem coś razem.

W dobie globalizacji takie postępowanie jest zrozumiałe. Skonstruowanie od podstaw całkowicie nowego pojazdu kosztuje krocie i trwa długo. Tylko największych potentatów, a i to nie zawsze, stać na samodzielne przejście tej drogi.

Inni, jak choćby Fiat i Mazda, decydują się na połączenie swych wysiłków, by osiągnąć cel szybciej i taniej. Mówimy wówczas o synergii działań.

Politycy swymi autentycznymi sympatiami i koleżeńskimi powiązaniami raczej się nie chwalą, ot, czasem przypadkowo okazuje się, że dwaj rzekomo zaprzysięgli wrogowie od dawien dawna są ze sobą "na ty". Producenci samochodów na ogół działają bardziej otwarcie. Ba, niektóre z zawieranych przez nich porozumień zyskują wielki, medialny rozgłos - tak było na przykład z fuzją Fiata i Chryslera.

Inni próbują być bardziej dyskretni. Podczas niedawnej prezentacji mercedesa citana przedstawiciele giganta ze Stuttgartu jak ognia unikali przyznania, że ich najnowszy pojazd jest oparty na modelu renault kangoo i będzie produkowany we francuskiej fabryce tej firmy. Uparcie posługiwali się enigmatycznym określeniem "nasz partner", bez wymieniania jego nazwy, i nieustannie zapewniali, że citan został w porównaniu z pierwowzorem gruntownie zmodernizowany. Owa powściągliwość informacyjna wynikała prawdopodobnie z obawy przed kąśliwymi uwagami, że oto nadeszły czasy, gdy w mercedesach będą montowane te same silniki co w daciach...

Fiat i Mazda nie muszą się bać jakichkolwiek szyderstw, bowiem zarówno włoskie alfy romeo, jak i japoński roadster mx-5 mają swoją renomę. Ich "krzyżówka" może być zatem naprawdę nader interesująca.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas