Fotoradar to nie działko!

Witam. Chciałbym za waszym pośrednictwem zapytać się rodaków dlaczego na widok słupa z fotoradrem gwałtownie hamują do prędkości o 20-30km/h NIŻSZEJ od dopuszczalnej na danym odcinku drogi? (*)

Codziennie zdarza mi się jechać za jakimś gamoniem, który jedzie sobie spokojnie 100km/h i napotykając ograniczenie do 70km/h z fotoradarem gwałtownie daje "po heblach", żeby koło słupa mieć 40km/h - z tego co widzę to dosyć powszechne zjawisko.

Wygląda to tak jakby w fotoradarze było działko przeciwpancerne, które strzela do każdego kto jedzie np. 70 na 70-tce...

Rozumiem, że strach przed mandatem jest duży, ale nie róbcie ludzie takich jaj!

A tak na marginesie - większość fotoradarów robi zdjęcie dopiero po przekroczeniu prędkości o 20km/h :-) (*)- list do redakcji.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotoradar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy