Egzamin w korku...

Egzaminy na prawo jazdy nie muszą się już odbywać w zakorkowanym centrum miasta - zadecydowali urzędnicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu.

Egzaminy na prawo jazdy nie muszą się już odbywać w zakorkowanym centrum miasta - zadecydowali urzędnicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu.

Egzaminatorzy opracowali dodatkowe trasy przejazdów, wiodące również przez peryferia. Ma to wyprowadzić zdających z centrum, a co za tym idzie - odciążyć ulice w godzinach szczytu. Pomysł podzielił jednak mieszkańców.

Pierwsza grupa to kierowcy, którzy twierdzą, że samochody egzaminacyjne, a co za tym idzie - także nauki jazdy, nie powinny w godzinach szczytu jeździć ulicami centrum.

- Wystraszony, spanikowany i od razu w taki ruch - mówią o zdających. Druga grupa uważa jednak, że kandydata na kierowcę trzeba dobrze sprawdzić - także w korku.

Reklama

- Młody kierowca powinien we wszystkich warunkach jeździć. A i tak mamy korki - mówią. Urzędnicy WORD-u podkreślają natomiast, że otworzyli sobie furtkę. W razie np. remontu drogi czy paraliżujących korków egzaminator może wybrać alternatywną trasę. Czy to zrobi - to jego decyzja.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: urzędnicy | prawo jazdy | egzamin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy