Dzień z życia BOR-owca

Są najbardziej tajemniczymi kierowcami w Polsce - pisze w nowym numerze tygodnik Motor.

Nigdy nie zdejmują garniturów i ciemnych okularów. Poruszają się głównie czarnymi BMW i zawsze gdzieś się spieszą. Tak w skrócie można scharakteryzować funkcjonariuszy osławionego BOR-u, którzy dbają o bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie.

Jest ich zaledwie 118, ale bez wątpienia zaliczają się do elity. Zanim zaczną wozić notabli, muszą przejść co najmniej roczne szkolenie z techniki jazdy. Reporter Motoru miał okazję na własne oczy zobaczyć, jak ono wygląda i bliżej poznać tajniki pracy BOR-owców. Ciąg dalszy w Motorze.

Reklama

***

Citroen C4 Grand Picasso czy Opel Zafira? Obydwa samochody teoretycznie należą do klasy kompaktowych minivanów. Jednak czy auta, których rozstaw osi przekracza 2,7 metra, a długość nadwozi oscyluje wokół 4,5 metra można jeszcze uznać za kompaktowe?

Jeszcze niedawno takie parametry miały "pełnowymiarowe" minivany w rodzaju Fiata Ulysse. Większe karoserie powinny skutkować większym komfortem dla podróżujących nimi osób. Jednak i Opla, i Citroena zaprojektowano tak, że jechać nimi może po 7 osób. A przydałoby się przecież jeszcze jakieś miejsce na ich bagaże...

W porównaniu sprawdzamy, czy coraz mniej kompaktowe minivany, zyskując dodatkowe centymetry zyskały też odpowiednio duże i praktyczne wnętrza.

Między innymi o tym przeczytasz w najbliższym wydaniu tygodnika Motor. W kioskach już od poniedziałku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motor | BOR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy