Będzie najchętniej kupowanym na świecie SUV-em?
Jak wam się podoba widoczny na zdjęciach samochód? To hover, znany również pod nazwą haval. Miał tablice rejestracyjne Bośni i Hercegowiny, a został przez nas sfotografowany tego lata w Chorwacji.
Jego producent - chińska firma Great Wall Motor - przekonuje, że za kilka lat model ten będzie jednym z trzech najchętniej kupowanych na świecie SUV-ów. W osiągnięciu ambitnego celu mają mu pomóc sukcesy w rajdach terenowych. Co ciekawe, już je odnosi...
Hover - haval, oznaczony symbolem H3, został zaprezentowany po raz pierwszy w 2005 r., a w następnym roku miał swoją europejską premierę w Paryżu. Był swoistym mieszańcem, kombinacją japońskiej technologii. Dodajmy - starej technologii. Stylistykę zaczerpnięto z isuzu axiom, zawieszenie z leciwej toyoty 4runner, a zapożyczony od Mitsubishi benzynowy silnik pochodził jeszcze z lat 80. i był wcześniej montowany w modelu Galant. Druga z dostępnych jednostek napędowych - wysokoprężna - stanowiła owoc rodzimej, chińskiej myśli technicznej. I była równie nienowoczesna...
Mimo tak dziwacznego rodowodu great wall hover był pierwszym samochodem made in China sprowadzanym na szerszą skalę do zachodniej Europy. W 2006 r. 30 000 sztuk tego auta trafiło do Włoch, w wersjach napędzanych paliwem alternatywnym - LPG lub gazem ziemnym (CNG). Chińską terenówkę próbowano sprzedawać również w Polsce, jednak niekonkurencyjne ceny, ustalone przez należącą do rosyjskich przedsiębiorców spółkę Great Wall Cars, spowodowały, że plany te spaliły na panewce.
Nową szansę na europejską ekspansję pojazdów z logo GWM dało otwarcie w lutym 2012 r. w bułgarskim Łoweczu pierwszej w Unii Europejskiej fabryki wywodzących się z ChRL pojazdów. Jednym z trzech montowanych tam modeli jest właśnie hover - haval.
Według oficjalnych materiałów Great Wall Motor hover - haval jest obecnie oferowany w trzech podstawowych wersjach: H3 - z silnikiem benzynowym Mitsubishi o pojemności dwóch litrów i mocy 122 KM. H5 z silnikiem benzynowym 2.4 l 136 KM lub wysokoprężnym 2.5 l 110 KM. H6 - tylko z dieslem common rail 2.0 l 110 KM. Wszystkie submodele mogą mieć napęd na dwa lub cztery koła. Ich silniki spełniają normy emisji spalin Euro 4 (te z Bułgarii - ponoć Euro 5), współpracują z pięciobiegowymi manualnymi skrzyniami biegów (H6 ma skrzynię o sześciu przełożeniach). O osiągach fabryczne dane milczą (z wyjątkiem H6, gdzie w rubryce "prędkość maksymalna" widnieje adnotacja: "ponad 180 km/h"). Biorąc jednak pod uwagę możliwości silników (maksymalny moment obrotowy waha się od 170 do 300 Nm) i gabaryty auta (długość przekraczająca 4,6 metra, masa własna ok. 1700 kg) nie są one zapewne imponujące. Za to wystrój wnętrza i wyposażenie hovera - havala naprawdę mogą budzić uznanie. Na ich poziom wskazują zresztą już same nazwy poszczególnych wersji: Luxury, Elite...
Wielką zagadkę stanowi bezpieczeństwo - samochody nie przeszły dotąd wiarygodnych prób zderzeniowych.
Great Wall Motor zapowiada, że w 2020 r. hover - haval będzie jednym z trzech najlepiej sprzedających się na świecie SUV-ów. Jak wspomnieliśmy, w globalnej ekspansji pojazdom GWM ma pomóc udział w rajdach terenowych. Trzeba przyznać, że odnoszą one w tej dziedzinie godne uwagi sukcesy. W tegorocznym Rajdzie Dakar zasiadający za kierownicą havala Portugalczyk Carlos Sousa zajął wysokie, siódme miejsce w generalnej klasyfikacji imprezy.
Great Wall Motor to największy pozostający w prywatnych rękach producent samochodów w Chinach. W 2011 r. jego zakłady opuściło 487 000 aut, z których 83 000 trafiło na eksport. Haval H6 otrzymał w ChRL tytuł Samochodu Roku 2011, prestiżowe wyróżnienie, o które rywalizują pojazdy lokalnych marek.
Tegoroczne wyniki firmy są jeszcze lepsze. Tylko w lipcu GWM sprzedał 49 600 samochodów (w tym 25 500 sztuk modelu Haval), o 68 proc. więcej niż w tym samym miesiącu 2011 r. W dobie powszechnego kryzysu w branży motoryzacyjnej są to rezultaty zaiste imponujące.
Warto dodać, że w tymże lipcu 2012 w ChRL nabywców znalazło, bagatela, ponad 1,1 mln nowych samochodów osobowych. W Polsce pojazdy z Państwa Środka wciąż stanowią egzotyczny margines. W 2011 r. zarejestrowano u nas... 40 pochodzących z Chin aut.