MSZ apeluje o opuszczenie Ukrainy. Co z polskimi kierowcami ciężarówek?

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sugeruje, aby polscy obywatele opuścili południowo-wschodnie obszary Ukrainy. Wśród przebywających tam osób są m.in. kierowcy ciężarówek. Zapytaliśmy stowarzyszenia przewoźników, czy rekomendują swoim członkom zastosowanie się do komunikatu MSZ.

W związku z rosnącym napięciem i niestabilną sytuacją na Ukrainie w opublikowanym 19 lutego komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odradza wszelkie wyjazdy do obwodów charkowskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego, ługańskiego, połtawskiego, sumskiego, zaporoskiego, chersońskiego, mikołajowskiego, odeskiego, miasta Sewastopol i Autonomicznej Republiki Krymu.

MSZ apeluje, aby Polacy przebywający zagrożonych terenach Ukrainy rozważyli opuszczenie tych obszarów dostępnymi środkami transportu. Co ważne, także nasz resort spraw zagranicznych odradza podróże również w pozostałe części tego kraju.

Reklama

Ukraina to ważny dla Polski partner gospodarczy. W 2020 roku nasz kraj był trzecim najważniejszym państwem w wymianie handlowej zaraz za Niemcami i Chinami. Warto wiedzieć, że część wymiany handlowej do i z terytorium Ukrainy odbywa się w ramach transportu drogowego.

Co prawda polskie firmy transportowe od lat powstrzymują się od wysyłania kierowców w zagrożone działaniami wojennymi okolice Donieckiej czy Ługańskiej Republiki Ludowej, jednak w ostatnim czasie obszar, gdzie może dojść do otwartego konfliktu zbrojnego i gdzie mogą przebywać kierowcy z polskich firm transportowych, znacznie się powiększył.

ZMPD: obserwujemy sytuację, wymiana handlowa trwa bez zakłóceń

Zapytaliśmy przedstawicieli dwóch stowarzyszeń przewoźników o to, jak postrzegają aktualną sytuację na Ukrainie.

- Oczywiście z dużą uwagą śledzimy dynamicznie zmieniającą się sytuację na Wschodzie. Na chwilę obecną możemy z lekką ostrożnością powiedzieć, że - przynajmniej jeśli chodzi o międzynarodowy transport drogowy - niewiele się zmieniło. Jak do tej pory nie mamy sygnałów od jeżdżących na Wschód naszych członków, którzy zaniepokojeni działaniami Rosji zrezygnowaliby z realizacji kontraktów w Ukrainie czy w Rosji. Wymiana handlowa trwa, granice nie są zamknięte i nie słychać, by w najbliższym czasie miało do tego dojść - wyjaśnia Anna Brzezińska-Rybicka, rzecznik prasowy Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Zobacz również: Mapy Google obrazują krytyczną sytuację na Ukrainie. Cały kraj zablokowany

TLP Polska radzi zastosować się do komunikatu MSZ

Zdecydowanie bardziej zachowawczo w sprawie wysyłania kierowców na Ukrainę wypowiadają się przedstawiciele Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska.

- Zalecamy, aby polscy przewoźnicy poważnie potraktowali apel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i ograniczyli a nawet zaprzestali operacji transportowych do południowo-wschodniej części Ukrainy. Oczywiście każda firma transportowa zrobi, co uzna za słuszne, ale według nas życie i zdrowie kierowców jest przecież ważniejsze niż utrata kilku zleceń - mówi Maciej Wroński, prezes TLP Polska.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przewoźnicy drogowi | ciężarówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy