Wymarzona robota dla prawdziwego faceta

Wymarzoną robotą dla prawdziwego faceta jest podobno stanowisko masażysty w żeńskim zespole pieśni i tańca.

Dla miłośników motoryzacji mamy jednak inną propozycję. Co powiecie na etat w zespole Formuły 1? Stała umowa, niezła pensja, 25 dni płatnego urlopu, prywatna opieka lekarska, bogaty socjal i hojny program emerytalny. Miejsce pracy: Wielka Brytania.

Z taką ofertą wystąpił zespół F1 Marussia, który poprzez internetowy portal rekrutacji Monster.com poszukuje chętnych do objęcia stanowiska, określanego jako "cool jobs". Konkretnie chodzi tu o specjalistów z dziedziny aerodynamiki, którzy w centrum technicznym Marussii w Banbury zajmą się badaniem pojazdów tego teamu.

Reklama

Rekrutacja ma zasięg ogólnoświatowy. Zatrudnione zostaną cztery osoby, które wykażą się odpowiednimi kwalifikacjami, zdolnością kreatywnego, samodzielnego myślenia, a jednocześnie umiejętnością pracy zespołowej. Ludzie, którzy przekonają pracodawcę swoim entuzjastycznym, profesjonalnym podejściem do czekających ich zadań.

Uwaga: obywatele państw Unii Europejskiej, a zatem i Polski, mogą ponadto starać się o objęcie około 40 innych stanowisk w Marussia F1 Team.

Głównym udziałowcem tego założonego w 2009 r. zespołu jest Marussia, moskiewska firma, produkująca pod tą marką samochody sportowe. Na liście jej partnerów w przygodzie z Formułą 1 zwraca uwagę zwłaszcza obecność koncernu Virgin, należącego do angielskiego miliardera Sir Richarda Bransona.

Właściciele Marussii nie ukrywają, że obok sukcesów czysto sportowych (których na razie zresztą raczej nie odnoszą) bardzo ważne jest dla nich włączenie od 2014 r. do kalendarza wyścigów F1 Russian Grand Prix, odbywającego się na torze w czarnomorskim kurorcie Soczi.

Kierowcami bolidów Marussii są blisko 30-letni Niemiec Timo Glock oraz 22-letni Francuz Charles Pic.

poboczem.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy