Webber nie chce być "jedynką"

Kierowca Red Bull Racing Mark Webber, który po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Węgier wyprzedził w klasyfikacji generalnej kolegę z drużyny Sebastiana Vettela, stwierdził, że nie będzie naciskał, by stać się zawodnikiem numer jeden w zespole.

Podczas rywalizacji na Hungaroringu Australijczyk zajął trzecie miejsce, podczas gdy Vettel nie ukończył wyścigu. Do tej pory polityka zespołu zakładała równe traktowanie obu kierowców i Webber nie chce, by cokolwiek w tej kwestii się zmieniło. - Myślę, że jest na to za wcześnie, by twierdzić, że powinienem być "jedynką". Dotychczasowe działania zespołu przynoszą nam korzyści więc nie widzę powodów do zmian - wyjaśnił. - Sebastian miał ciężki weekend, ale wierzę, że już w Walencji wróci do swojej normalnej dyspozycji i znów będzie walczył o zwycięstwo - dodał.

Reklama

Obecnie przewaga Webbera nad Vettelem wynosi 4,5 punktu. Do lidera klasyfikacji generalnej Jensona Buttona (Brawn GP) kierowca Red-Bulla traci 18,5 "oczka".

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy