Robert Kubica nie odzyska pełni władzy w dłoni

Jedyny Polak w Formule 1, Robert Kubica może nigdy nie odzyskać pełni władzy w dłoni - tak twierdzi chirurg-konsultant w Klinice Dłoni w Southampton Dawid Warwick. Jeden z najlepszych specjalistów angielskich dodaje jednak, że nie oznacza to, że Robert nie wróci do Formuły 1.

Dawid Warwick zdaniem F1 Racing jest jednym z najlepszych chirurgów na Wyspach zajmujący się urazami dłoni. Jak mówi specjalista z kliniki w Southampton, urazy dłoni po wypadku Roberta Kubicy w lutym tego roku, mogą mieć ogromny wpływ na odzyskanie pełni siły i sprawności w prawej dłoni Polaka.

"Przy poważnej kontuzji przedramienia, przerwaniu ciągłości ścięgien i nerwów, co według mnie mu się przytrafiło, powstaje prawdziwy problem. Przecięty nerw, nawet jeśli będzie perfekcyjnie naprawiony, nigdy nie będzie pracował w dokładnie taki sam sposób jak przedtem. To oznacza, że ani funkcje mięśni ani czucie nie będą takie same - pojawi się słabość, a zręczność będzie mniejsza" - tłumaczy angielski chirurg w rozmowie z F1 Racing.

Reklama

Warwick nie przekreśla jednako powrotu Roberta na tory F1. Zdaniem Anglika, Polak jest uosobieniem determinacji, ambicji i motywacji. To bardzo pomaga, kiedy trzeba wyleczyć tak ciężkie urazy. Taka postawa jest normalna u sportowców, którzy zdaniem Warwicka szybciej przechodzą procesy rehabilitacji niż zwykli ludzie.

"Jeżeli Kubica będzie mógł odzyskać chwyt kierownicy, to do prowadzenia bolidu nie będzie potrzebował pełnego czucia w kciuku i palcu wskazującym. Stwarza to dużą szansę na powrót"- prognozuje Warwick.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy