Przed Grand Prix Niemiec

Zaledwie jeden tydzień dzieli najbliższą eliminację F1 - wyścig o GP Niemiec na torze Hockenheim, od rozegranej ostatnio GP Francji. Tym razem nowo upieczony mistrz świata, Michael Schumacher będzie miał okazję świętować swój sukces przed własną publicznością.

Przed wszystkimi kierowcami stanie jednak nowe wyzwanie - historyczny tor Hockenheim został niedawno mocno przebudowany i mimo, że większość zawodników startowała już na tym obiekcie, teraz będą musieli poznawać go od nowa.

Niekończące się asfaltowe przecinki w starym lesie zostały zmienione w szybki lewy wiraż zakończony bardzo ciasnym zakrętem w prawo. Okrążenie toru uległo tym samym skróceniu, a najszybszy do tej pory wyścig w kalendarzu zostanie mocno spowolniony. W piątek należy się zatem spodziewać sporego tłoku na trasie, gdyż każdy z kierowców będzie chciał jak najlepiej poznać nowy obiekt, a zespoły będą potrzebowały nowych danych do właściwych ustawień bolidów na niedzielny wyścig.

Reklama

W niemieckiej imprezie swojego uczestnictwa nie potwierdził jeszcze zespół Arrowsa, przeżywający ostatnio spore kłopoty finansowe. Podczas ostatnio rozegranej GP Francji pomarańczowe bolidy wykonały zaledwie po jednym okrążeniu na sobotniej kwalifikacji i nie uzyskały czasu pozwalającego im na start w wyścigu.

Wstępna prognoza pogody przewiduje, że ten weekend w Hockenheim może okazać się deszczowy, co jeszcze bardziej utrudni zadanie kierowcom i ich stajniom. Temperatura powietrza będzie jednak wysoka i dochodziła do 27 stopni Celsjusza.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy