Mansell składa życzenia Renault

Nigel Mansell, mistrz świata z 1992, jest zachwycony powrotem Grupy Lotus do Formuły. Mansell w liście opublikowanym na stronach "Lotus Enthusiast" złożył życzenia teamowi Roberta Kubicy.

"Powrót Lotusa do F1 jest dla mnie szczególnie przyjemny. Gdy widzę ponowny związek Lotusa i Renault oraz powrót kultowej złoto-czarnej kolorystyki jestem niesamowicie szczęśliwy. W tych barwach jeździli wielcy, jak Ayrton Senna, Elio de Angelis, Johnny Dumfries oraz oczywiście ja sam w latach 80-tych. Lotus wraca tam gdzie jego miejsce, gdzie będzie mógł rywalizować z najlepszymi. Jest to tym lepsze, że nastąpiło odrodzenie tradycyjnej kolorystyki, która ozdabiała moje pojazdy przez tak wiele lat. Bolidem w takich kolorach wywalczyłem pierwsze zwycięstwo w historii teamu podczas GP Europy w roku 1983. Życzę zespołowi wszystkiego najlepszego" - czytamy w liście Mansella.

Reklama

Nigel Mansell jest jednym z najbardziej utytułowanych kierowców w historii F1. Rozpoczął swoją sportową karierę na początku latach 80, jako kierowca testowy zespołu Lotus. Szybko jednak otrzymał szansę prowadzenia bolidu w trakcie wyścigu. W roku 1985 przeniósł się do stajni Williamsa, aby cztery lata później związać się z włoskim Ferrari. Był ostatnim kierowcą, którego angaż podpisał osobiście Enzo Ferrari. W roku 1991 powrócił na dwa lata do Williamsa. I to z tym zespołem w 1992 roku wywalczył jedyny tytuł indywidualnego mistrza świata. Mansell po zdobyciu mistrzowskiej korony zamienił F1 na amerykańską serie Indycar. W roku 1994 powrócił do F1 i bolidu Williamsa, który rok później zamienił na samochód McLarena. Anglik po raz ostatni w swojej karierze wystartował w wyścigu Formuły 1 w 1995 roku podczas GP Hiszpanii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy